Pyszne, pachnące bułeczki z delikatnym nadzieniem! Możesz je ugotować, nawet jeśli nie masz dostępu do piekarnika.
To prosty przepis na bułeczki z patelni.
Składniki:
ciasto:
nadzienie czekoladowe:
Przygotowanie
1. Połącz ciepłe mleko, wodę, cukier, suche drożdże i mąkę. Wymieszaj trochę i odstaw na 10-15 minut.
2. Dodaj jajka, sól i wyrabiaj ciasto. Dodaj miękkie masło. Podczas zagniatania ciasto powinno kleić się do rąk, nie dodawaj więcej mąki, wyrabiaj przez 5-7 minut (jeśli mocno się klei, możesz dodać kilka łyżek mąki).
3. Zostaw w ciepłym miejscu, żeby urosło (na około godzinę)
4. W tym czasie masz czas na przygotowanie nadzienia. Połącz suche składniki (80 gramów cukru, 2 łyżki mąki, 2 łyżeczki skrobi, 4 łyżki kakao), wlej mleko (dobrze wymieszaj) i wstaw do mikrofalówki. Po 20 sekundach wyjmij i mieszaj przez 10 sekund, czynność powtórz do uzyskania pożądanej konsystencji.
5. Do masy dodaj kawałek masła, mieszaj, aż się rozpuści.
6. Podziel gotowe ciasto na 12 równych części, uformuj kulki, przykryj folią i zostaw na 15 minut.
7. Uformuj bułeczki, nałóż pełną łezkę nadzienia i dokładnie zlep. Rozłóż bułeczki na pergaminie lub ręczniku, zostaw na 30 minut, aż urosną.
8. Następnie usmaż na suchej nieprzywierającej patelni pod pokrywką (6-8 minut z każdej strony).
Gotowe bułeczki można posypać cukrem pudrem. Są miękkie, smaczne i mają w środku dużo nadzienia.
Zobacz również przepis w wersji wideo.
Smacznego!
Puszyste bułeczki ze szczypiorkiem. Doskonały dodatek do zupy lub bulionu
Przepis na puszyste placuszki z patelni. Smacznie, aż palce lizać
Przaśne ciasto na pierożki na kefirze. Nic bardziej delikatnego nie jadłeś
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…
Przez wiele lat byłam tą „rozsądną” córką. Tą, która nie sprawia problemów, która radzi sobie…
Zawsze myślałam, że najgorsze w małżeństwie są kłótnie. Krzyki, trzaskanie drzwiami, obrażone milczenie. Dopiero teraz…
Święta zawsze kojarzyły mi się z ciszą, zapachem choinki i tym szczególnym napięciem w powietrzu,…
Kiedy rozwodziliśmy się z mężem, nie było już we mnie ani łez, ani złudzeń. Wszystko…