Meghan Markle i książę Harry pozwali paparazzi, którzy fotografowali ich syna z dronów.
Książę Harry i Meghan Markle powiedzieli, że paparazzi nielegalnie robili zdjęcia ich syna na podwórku ich domu podczas pandemii COVID-19, kiedy rodzina była poddana kwarantannie.
Adwokat pary powiedział, że prawo stanu Kalifornia, w którym mieszkają Harry i Meghan, gwarantuje prawo do prywatności.
W związku z tym zabronione jest robienie zdjęć na terenie prywatnym, niezależnie od tego, czy odbywa się za pomocą drona, samolotu czy innego urządzenia.
W pozwie zarzuca się dziennikarzom użycie drona do robienia zdjęć 14-miesięcznemu synowi brytyjskiego księcia Harry’ego i Meghan — Archiemu.
„Niektórzy paparazzi i media używali drony, trzy razy dziennie obserwując ich posiadłość z wysokości zaledwie 6 metrów, aby zrobić zdjęcia pary i ich małego syna w prywatnym domu” – czytamy w oświadczeniu.
Dziennikarze nadal prześladują parę, zwłaszcza po tym, jak przeprowadzili się z Londynu do Los Angeles.
Ponadto Harry i Meghan powiedzieli, że helikoptery regularnie latają nad ich domem, a w ogrodzeniu pojawiają się wywiercone dziury.
Dlatego para zamierza odtajnić nazwiska tych, którzy to robią, i ukarać sprawców.
Meghan Markle i książę Harry nadal używają królewskiego logo. Nawet po Megsit