Brytyjska pisarka Ingrid Seward, która opisuje rodzinę królewską od 18 lat, dowiedziała się, co wydarzyło się w królewskim domu tego tragicznego poranka 31 sierpnia 1997 r. i opisała to w swojej książce „The Queen & Di”.
Królowa spokojnie spała w Zamku Balmoral, swojej letniej rezydencji w Szkocji, gdy obudził ją jeden z jej pomocników.
Szybko założyła staromodny szlafrok, aby spotkać się z synem na korytarzu. Książę Karol poinformował ją, że w Paryżu miał miejsce straszny wypadek samochodowy z udziałem księżnej Diany i jej kochanka Dodiego Al-Fayeda.
Wszyscy wiedzieli, że Al-Fayed zginął na miejscu, a Diana przeżyła. Królowa w stylu angielskim poprosiła zaparzyć herbatę, czekając na wiadomości.
Wszyscy w zamku byli zbyt podekscytowani, by spokojnie pić herbatę, więc po prostu stała na stole.
Początkowo królowej powiedziano, że Dianie w wyniku wypadku prawie się nic nie przytrafiło. Jednak dobre wieści szybko zamieniły się w złe, gdy ponownie zadzwonił telefon.
Księciu Karolu powiedziano: „Proszę pana, przepraszam, że muszę to powiedzieć. Właśnie rozmawiałem przez telefon z ambasadorem.
Księżna nie żyje”. Królowa Elżbieta II patrzyła, jak spokój jej syna zamienia się w kałużę łez, których publiczność nigdy nie zobaczyła.
Królowa była również oszołomiona i zszokowana. Według Ingrid Seward, pomimo problemów w relacjach, królowa nadal okazywała sympatię i współczucie swojej byłej synowej. Uważała jej śmierć za „wielką stratę”.
Czy królowa Elżbieta II może przekazać tron wnukowi księciu Williamowi
Czy królowie mogą robić wszystko? Z jakich przywilejów rezygnuje królowa