W Bułgarii urodziła się dziewczynka, która zaskoczyła wszystkich swoimi włosami.
Dziewczynka urodziła się z bujnymi włosami, które z czasem stały się jeszcze bardziej gęste. Jednak przede wszystkim cieszy się z tego starsza siostra dziewczynki, ponieważ zawsze chciała zaprzyjaźnić się z Roszpunką.
Denisa Tsaneva z Sofii 30 kwietnia 2019 roku urodziła dziewczynkę i nazwała ją Gabrielą. Dziecko ledwo zdążyło się urodzić, ale natychmiast zaskoczyło lekarzy i matkę gęstymi ciemnymi włosami.
Kobieta i jej mąż Zvezdelin wychowują już starszą córkę Ivonę, która uwielbia baśń „Roszpunka”, więc małżonkowie uważają, że prezent dla niej okazał się udanym.
„Codziennie Ivona pytała mnie: „Mamo, kiedy będę miała siostrę, żebym mogła bawić się jej włosami?”.
Jak powiedziała Denisa, lekarze powiedzieli jej, że nigdy nie widzieli noworodka z tak długimi włosami, jak Gabriela. Inne młode matki przyznają – kobieta ma niesamowite szczęście z córką, ponieważ jej najmłodsze dziecko jest wyjątkowe.
Sama Caneva przyzwyczaiła się do tego, że przechodnie ciągle się odwracają, gdy widzą Gabrielę.
„Gabi lubi być w centrum uwagi. Oprócz długich włosów oczarowuje ludzi szerokim i ciepłym uśmiechem”.
Jak przystało na Roszpunkę, dziewczyna jest bardzo wybredna, jeśli chodzi o jej włosy. Denisa dba o włosy córki tylko za pomocą drogich środków i uwielbia, gdy jest czesana.
„Używamy tylko wysokiej jakości kosmetyków, które okazały się bezpieczne. I kupuję szampony dla dzieci znacznie częściej niż inne matki”.
Gabriela jest początkującą blogera. Ma swoje konto na Instagramie, na które zasubskrybowało pięć tysięcy osób. W komentarzach ludzie często zostawiają komplementy dziewczynie.
Jest jak Roszpunka. Jej włosy są tak piękne, nigdy nie obcinaj je.
Tyle włosów! Bardzo piękne!
Mała księżniczka.
Komentator meczu zobaczył swojego syna podczas gry. Wyraz twarzy ojca jest po prostu bezcenny
Kiedy rodzice mojego męża powiedzieli, że chcą „rozdać wszystko za życia”, nawet się ucieszyłam. Pomyślałam,…
Mama przyjechała do nas w odwiedziny — nie po raz pierwszy, ale tym razem w…
My z Janem jedliśmy kolację — zwykła środa, po pracy, on opowiadał o drobiazgach, ja…
To była zwykła sobota. Ja prałam firanki, Adam mył podłogę w kuchni — wszystko jak…
Przygotowywaliśmy się przez cały tydzień. Upiekłam jej ulubiony tort — ten sam, który robiłam, kiedy…
Mam sześćdziesiąt lat. Kiedyś wydawało mi się to starością, a teraz po raz pierwszy czuję,…