Gryka jest jednym z ulubionych zbóż wielu ludzi. Od dawna wiadomo, w jaki sposób można smacznie ugotować grykę.
Wszyscy wiedzą, że dania z gryki są zdrowe zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci.
Dziś proponujemy ci przepis na pyszną zapiekankę, której głównym składnikiem będzie kasza gryczana. Pyszna, prosta i oryginalna, może być propozycją na pyszny i zdrowy obiad dla całej rodziny.
Składniki:
Gryka – 1 szklanka (250 ml)
Woda – 2,5 szklanki (250 ml)
Masło – 80 g.
Jajka – 2 szt. (duże)
Sól do smaku
Wątróbka drobiowa – 500 g.
Cebula – 1 szt. (100 g.)
Marchewka – 1 szt. (100 g.)
Olej roślinny – 5 łyżek
Pieprz do smaku
Ser – 100 g.
Kwaśna śmietana – 4 łyżki.
Przygotowanie:
Ugotuj grykę. Dodaj soli do smaku.
Posiekaj cebulę i marchewkę, usmaż na oleju roślinnym.
Pokrój wątróbkę na kawałki i smaż na oleju roślinnym. Dodaj sól i pieprz do smaku.
Zmiksuj marchewkę, cebulę i wątróbkę na jednolitą masę.
Dodaj masło do gorącej gryki i zostaw, aż ostygnie.
Ubij jajka ze solą i dodaj do kaszy gryczanej, wymieszaj.
Posmaruj naczynie do pieczenia olejem i rozłóż połowę gryki, na nią połóż wątróbkę, a następnie resztę gryki.
Zetrzyj ser na grubej tarce, dodaj śmietanę, wymieszaj i wyłóż na zapiekankę.
Włóż zapiekankę do rozgrzanego piekarnika. Piecz w temperaturze 180 stopni na złoty kolor.
Gotową zapiekankę pozostaw na 15-20 minut i podawaj.
Wszystkie szczegóły w krótkim filmie:
Przepis na bujne i lekkie jak puch naleśniki
Czym dokarmiać pomidory do uzyskania dużych owoców
Prosta sałatka na każdy dzień z rzodkiewką, ogórkiem i jabłkiem
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…