Nie ma już z nami legendy amerykańskiej telewizji Larry Kinga. To to był dziennikarz z prawdziwego zdarzenia

Smutne wieści płyną do nas zza oceanu. Na Twitterze Larry Kinga pojawiła się informacja o śmierci wybitnego dziennikarza.

Larry King dzięki swojemu programowi w CNN „Larry King Live” przyciągał do ekranów telewizorów miliony ludzi na cały świecie.

Legenda CNN zmarł 23 stycznia rano. Larry King miał tylko 87 lat.

Na Twitterze pojawiła się wiadomość o tym, że nie ma już z nami wybitnego człowieka, który cieszył się autorytetem.

Ora Media z wielkim smutkiem informuje o śmierci naszego współzałożyciela, gospodarza i przyjaciela Larry’ego Kinga, który zmarł dziś rano w wieku 87 lat w Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles — podano na koncie Kinga.

Nie podano konkretnej przyczyny, która mogła spowodować śmierć dziennikarza.

Można tylko domyślać, że powodem zgonu był koronawirus.

Wiadomo, że za kilka tygodni do tego Larry King trafił do szpitala zakażony koronawirusem.

Wiele tysięcy wywiadów Larry’ego, nagród i globalne uznanie stanowią świadectwo jego wyjątkowego talentu. (…)

Chociaż to jego nazwisko pojawiało się w tytułach programów, Larry zawsze postrzegał temat rozmowy jako prawdziwą gwiazdę swoich programów, a siebie samego jako jedynie bezstronną łącznik między gościem a publicznością.

Czy przeprowadzał wywiad z amerykańskim prezydentem, przywódcą zagranicznym, celebrytką, skandaliczną osobistością czy zwykłym człowiekiem.

Larry lubił zadawać krótkie, bezpośrednie i nieskomplikowane pytania. Uważał, że zwięzłe pytania zwykle dostarczają najlepszych odpowiedzi i nie mylił się w tym przekonaniu — napisano w notce pożegnalnej.

Horoskop na 24 stycznia 2021 roku dla wszystkich znaków zodiaku

Danny DeVito. „Jestem fanem kina”

Jaki los czeka na emerytów? Raport o emeryturach zwala z nóg