Mężczyzna - Strzelec
Ci trzej mężczyźni nie podlegają wykształceniu.
Och, co to jest takie błyszczące zwisające na żyrandolu? I to jest Pan Proper, najpierwwy wyłysiał , a potem popełnił samobójstwo, zdając sobie sprawę, że sprzątanie w mieszkaniach, w których mieszkają chłopcy Barana, Strzelca i Koziorożca, jest całkowicie bezcelowym ćwiczeniem.
Dowiadujemy się, czy mężczyźni z tych trzech są nie do zniesienia w życiu codziennym, czy to podróbki i fikcja, informuje Słowo.
Mężczyzna – Baran
Wygląda na to, że facet Baran specjalnie chodzi po mieszkaniu i wyrzuca śmieci z kieszeni. To wina jego żona – nie uszyła kieszeni i nadal jest oburzona. Pachnące spod sofy skarpetki to kompletny nonsens. Przesuńcie mopa dalej i dostaniecie majtki, które wyglądają, jakby myły podłogę w chlewni.
Mężczyzna – Strzelec
Zadajcie Strzelecowi pytania dotyczące rozrzuconych skarpet, i ognisty mężczyzna będzie zaskoczony i wzrusząc ramionami – po prostu szybko się rozebrał. Ogólnie rzecz biorąc, skarpetki są w nieładzie artystycznym.
Swetry, zmięte na krześle, nie tylko przedstawiają gniazdo ptaka. A ślady keczupu na podłodze tylko uzupełniają ten widok. Cóż, otwarta tubka z pastą to drobiazg. Kto nie lubi, Strzelec nie jest winny – nie jest specjalnie.
Mężczyzna – Koziorożec
Używane chusteczki do nosa leżą obok wanny,na brudnych koszulkach leży przytulny kot, a z doniczków pięknie wystają niedopałki papierosów.
Nie jest niechlujnyzdzirą, ale po prostu uczy żyć razem – nie wszedłeście jeszcze do toalety! Idźcie z burżuazyjnym spojrzeniem na kuchnię i umyjcie naczynia Koziorożca.
Łódź rodzinna nie rozłamała się od codziennego życia – ona poprostu rozwaliła się i nie można jej przywrócić. Podobnie jak ci trzej mężczyźni nie podlegają wykształceniu. Nie podoba wam się? Poszukaj schludnych. I chłopaki zarośną brudem i nigdy o tobie nie wspominią.
Dlaczego rolnicy pomalowali swoje krowy białymi paskami
Weterynarze opracowali listę produktów, których nigdy nie można podawać psom
Przez długi czas mieszkaliśmy z teściami i na początku naprawdę wierzyłam, że to tylko przejściowy…
Często pukała do moich drzwi. Zawsze nieśmiało, jakby przepraszała za sam fakt swojego istnienia. Najpierw…
Pracujemy razem. To brzmi dumnie, kiedy ktoś pyta, czym się zajmujemy. Wspólna firma, wspólne godziny,…
Zawsze byłam tą „rozsądną” córką. Tą, na którą można liczyć. Kiedy mama chorowała, to ja…
Przez całe życie byłam kobietą, która „daje radę”. Tak o mnie mówiono w rodzinie, w…
Przez całe życie powtarzałam sobie, że wszystko da się poukładać, jeśli tylko jest dobra wola.…