3 października rozpoczął się rok akademicki dla studentów. Dla kilkunastu polskich miast ma to znaczący efekt finansowy i gospodarczy.
Biorąc pod uwagę postępujące trendy demograficzne w Polsce, związane z ogólnym starzeniem się społeczeństwa, coraz większe znaczenie dla rozwoju gospodarczego kraju mają aktywni zawodowo studenci.
Według szacunków Warszawskiego Instytutu Bankowego średnie miesięczne wydatki polskich studentów w tym roku wzrosły do ok. 3177 zł na studenta (w ubiegłym roku kwota ta wynosiła 2740 zł).
Według tych danych okazuje się, że tylko w województwie mazowieckim zostawiają prawie 824 mln zł miesięcznie.
Drugim najbardziej ruchliwym miejscem do nauki młodych ludzi jest województwo małopolskie, gdzie koszty można oszacować na około 457 mln zł.
Najniższe wydatki na uczniów notuje się w województwie opolskim (57 mln zł) oraz w warmińsko-mazurskim (ponad 72 mln zł).
Obecność studentów może mieć szczególne znaczenie dla miast średniej wielkości, gdzie ze względu na mniejszą ogólną liczbę mieszkańców stanowią oni istotny odsetek z punktu widzenia polityki zarządzania miastem i długofalowej strategii rozwoju.
Czy w Polsce pojawi się nowe województwo? Kaczyński skomentował sytuację
Główny powód, dla którego bogaci pomnażają swoje bogactwo, a biedni nie stają się bogatsi