Ośmioletnia córka podeszła do babci w supermarkecie i zapytała, co chce kupić. Babcia zapytała, po co jej to. Wtedy Magda powiedziała, że kupimy jej to, po co tu przyszła.
Babcia wyglądała na zdezorientowaną i powiedziała, że właśnie przyszła kupić chleb. Magda nie wycofała się i powiedziała, że kupimy jej chleb.
Powiedziałem babci, żeby się nie wstydziła i wzięła to, czego potrzebuje. Moja córka i ja czasami przychodzimy do tego sklepu, a ona wybiera kogoś, komu chce pomóc.
Babcia jeszcze bardziej się zmieszała i powiedziała, że nie potrzebuje, bo ma emeryturę, ogród i pięć kur… My płacimy za wszystko w mieście, a oni mieszkają na wsi…
Babcia podziękowała mi i życzyła zdrowia, a nawet zaczęła iść w przeciwnym kierunku, kiedy Magda poprosiła ją, żeby się zatrzymała i powiedziała, że jej nie puścimy.
Babcia nie wiedziała, co powiedzieć. Chwilę później opowiadała mi o najtańszej kiełbasie, jaką czasem kupuje, około 100 gramów, i zjada ją właśnie tam, przy sklepie, z chlebem. Sto gramów… Najtańsza.
Dziewczynka śmiało poprosiła babcię, aby jej pokazała, wracając do lady z kiełbasą. Babcia długo patrzyła na ladę. Po chwili zrozumiała, że takiej kiełbasy już tu nie ma… A ta druga była droga, więc odmówiła.
Zrozumiałam całą sytuację i poprosiłam babcię, żeby stanęła tu z wózkiem, a ja z córką szybko zabrałyśmy wszystko, czego potrzebowała.
Babcia próbowała nam odmówić, ale nikt jej nie słuchał. Kiedy dotarłem do sklepu, zobaczyłem starszą panią stojącą na rogu. U jej stóp leżała torba. Trzymała w niej chleb i pół patyka gotowanej kiełbasy.
Podszedłem do niej, ponieważ zauważyłem, że płacze i zapytałem, co się stało. Milczała, a potem zapytała, czy mam w samochodzie nóż, żeby odciąć kawałek kiełbasy, bo… To było za dużo.
Przyniosłem nóż. Odkroiliśmy zarówno chleb, jak i kiełbasę. Babcia ostrożnie włożyła resztę do torby z płatkami śniadaniowymi, makaronem i mandarynkami. Ale nadal pytałam ją, dlaczego płacze, a ona patrzyła na nas i brała małe kęsy chleba i kiełbasy… A po jej policzkach płynęły łzy.
To wydarzyło się w prawdziwym życiu. Dziewczyna, która tak bardzo chciała wszystkim, pomóc ma na imię Magda. Jej ojcem jest Adam. Jej mama też była w sklepie, pomagała w zakupach. Nie mam wątpliwości, że Pan Bóg też tam był. Stał na rogu sklepu i przytulał starszą panią. Ona jadła i… cicho płakała.
Siostra to coś więcej niż przyjaciółka, to część naszego serca
„Żałuję, że mam dzieci. Zarówno mój syn, jak i córka zdradzili mnie. Jak można im to wybaczyć”