W tej rodzinie dwukrotnie doszło do tragedii: 8 dzieci zostało bez rodziców.
Najstarsza córka, 20-letnia Jekatierina, przejęła rolę głowy rodziny.
Jednak komitet ds. opieki nad dziećmi chciał zabrać młodsze dzieci …
Ojciec dzieci zmarł na raka. Matka, rok później, z żalu.
Najstarsza w rodzinie – 20-letnia Jekatierina Jewtuszenko – zrezygnowała ze studiów, by zostać opiekunem dla swojego młodszego rodzeństwa.
Jednak dziewczyna nie od razu mogła sprawować opiekę, gdyż nie miała pracy, a komitet ds. opieki nad dziećmi nie był pewny, czy sobie poradzi i chciał zabrać jej młodszych braci i siostrę do domu dziecka.
Jednak Jekatierina wymogła podjęcia innej decyzji.
Na zdjęciu Jekatierina, Artiom (19 lat), Andriej (17), Kostia (15), Dasza (7), Żenia (4), Aliosza (9), Valera (10)
Dziewczyna od razu zastąpiła braciom i siostrze jednocześnie mamę i tatę. Przyznaje, że dzieci są posłuszne, a czasem nazywają ją mamą.
Jekatierina uczy swoich braci i siostrę pracować: wszystkie obowiązki w rodzinie są wyraźnie podzielone, ponieważ wszyscy rozumieją, że mogą polegać tylko na sobie i wspomagać siebie nawzajem.
Duża rodzina mieszka we wsi Elizavetopolskoye w obwodzie czelabińskim.
Dzieci otrzymują rentę z tytułu utraty żywiciela rodziny. Z tych pieniędzy, a także ze środków, które dobrzy ludzie przekazują Jekatierinie na kartę, ubiera i karmi swoich braci i siostrę.
Pilnuje, aby dobrze się uczyli. Najpierw wszystkie cięższe obowiązki przejął starszy brat Artiom, ale teraz Jekatierina ma chłopaka, który pomaga dziewczynie i jej rodzeństwu.
Rodzina Jewtuszenków ma duże gospodarstwo, więc w domu zawsze jest mięso, a także jajka, mleko, warzywa i owoce.
Wczoraj wieczorem siedziałam w kuchni z filiżanką herbaty i zastanawiałam się, dlaczego tak się dzieje,…
Czasami życie samo układa wszystko na swoim miejscu. Możemy starać się być sprawiedliwi, dobrzy, wyrozumiali,…
Przez ponad dwadzieścia pięć lat żyłam tak, jak oczekiwali tego ode mnie inni: byłam posłuszną…
Pewnego dnia, wracając ze sklepu, niosłem w rękach dwie torby — chleb, mleko, warzywa, jak…
Kiedy to wszystko się zaczęło, nawet nie myślałam, że ta podróż tak głęboko mnie zmieni.…
Nigdy nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale za każdym razem, gdy odwiedzam syna i…