Podczas odprawy na lotnisku w Gdańsku jeden z podróżnych zgłosił, że w jego bagażu znajduje się bomba.
Wyznanie mężczyzny, który był w drodze do Norwegii, postawiło służbę lotniska na nogi.
Jak zwykle w takich sytuacjach pogranicznicy musieli sprawdzać bagaż pod kątem min i materiałów pirotechnicznych.
Bomby jednak nie znaleziono. Podróżnik wyjaśnił, że chciał po prostu zażartować ze stewardessami.
Takie wyjaśnienie nie było dla niego okolicznością łagodzącą.
Wkrótce okazało się, że 36-latek, który chciał polecieć do Norwegii, żartował.
Niestety, jego poczucie humoru nie zostało docenione przez obsługę lotniska i mężczyzna nie został wpuszczony do samolotu. Naruszyciel również został ukarany grzywną.
Jennifer Aniston skończyła 53 lata. „Ludzie po prostu nie mają pojęcia, co się dzieje w moim życiu”
Które znaki zodiaku będą miały długo oczekiwane spotkanie na początku drugiej dekady lipca
Andrzej Duda podpisał ustawę o maksymalnej cenie węgla w Polsce