screen Youtube
Niewiele osób eksperymentuje z asortymentem warzyw, które wysyłamy do słoików.
Ale jest też sporo gospodyń domowych, które interesują się czymś nowym.
Aby zimą móc delektować się warzywnym asortymentem, warto z wyprzedzeniem zadbać o zbiory lub zaopatrzyć się w niezbędne produkty.
To właśnie urozmaici Wasze zimowe menu. Jednym z takich warzyw, o którym mało kto by pomyślał, jest rzodkiewka.
Wyjmując zimą słoik chrupiącej konserwowanej rzodkiewki, można łatwo dodać letni, słoneczny nastrój do rodzinnego obiadu.
Składniki:
rzodkiewka; koperek i pietruszka;
liść laurowy — po 1 sztuce do słoika;
czosnek — po 2 ząbki do słoika;
pieprz aromatyczny — po 3 sztuki do słoika;
pieprz ziarnisty — po 4 sztuki do słoika.
Do marynaty:
woda — 1 l;
cukier — 3 łyżki stołowe;
sól — 2 łyżki stołowe;
ocet 9% — 60 ml.
Przygotowanie:
1. Do wysterylizowanych słoików wkładamy liść laurowy, czosnek, pieprz jałowcowy, pieprz ziarnisty i aromatyczne zioła.
2. Słoiki szczelnie wypełniamy rzodkiewką.
3. Rzodkiewkę należy trzykrotnie zalać. Pierwszy raz rzodkiewkę należy zalać wrzątkiem, pozostawić na 5-6 minut i odlać wodę.
Drugi raz ponownie zalać rzodkiewkę wrzątkiem, pozostawić na 5-6 minut. Następnie odlać wodę do miarki i uzupełnić do objętości 1 litra.
4. Przelewamy płyn do rondla, dodajemy cukier i sól. Po zagotowaniu dodajemy do marynaty ocet.
5. Gorącą marynatą zalewamy słoiki z rzodkiewką do samej góry. Zakrywamy wyparzonymi pokrywkami, odwracamy i pozostawiamy na stole do ostygnięcia.
Konserwowana rzodkiewka może być przechowywana aż do wiosny. Dzięki temu każde święta mogą stać się niezapomniane, a goście będą mogli skosztować niezwykłego dania.
Odcienie włosów, które pomogą kobietom po 50. roku życia wyglądać elegancko latem 2025 roku
Sprytna mewa, która nauczyła się naśladować miauczenie kotów: wszystko dla pożywienia
To była zwykła sobota. Ja prałam firanki, Adam mył podłogę w kuchni — wszystko jak…
Przygotowywaliśmy się przez cały tydzień. Upiekłam jej ulubiony tort — ten sam, który robiłam, kiedy…
Mam sześćdziesiąt lat. Kiedyś wydawało mi się to starością, a teraz po raz pierwszy czuję,…
Przyjechałam do matki po latach ciszy. Nie wiedziałam, jak mnie przyjmie. Czy w ogóle otworzy…
Przyszłam trochę wcześniej. Tak po prostu — żeby pomóc, żeby nie było jej ciężko. Pomyślałam,…
Nigdy nie myślałam, że na starość będę musiała liczyć grosze. Kiedyś pracowałam od rana do…