„Popłakałem się przy Andrzeju”. Adam Małysz nie mógł powstrzymać łez

Niedzielne Drużynowe Mistrzostwa Świata w Lotach Narciarskich w Planicy zakończyły się sukcesem Polaków.

Adam Małysz zalał się łzami. Jego zdaniem wszystkie gratulacje należą się Andrzeju Stękale. Adam Małysz zasłynął sięganiem po najwyższe trofea.

Skoczek nie mógł powstrzymać łez. Sukces, którego dokonaliśmy w sporcie teraz, to zasługa 25-letniego Andrzeja Stękały.

Jednak młody skoczek nie miał łatwo przez stres, który nie dawał mu odetchnąć z ulgą.

Cały dzień walczyłem z myślami, głowa płatała figle, myśli się kłębiły… Na skoczni się uspokoiłem. Wiedziałem, że jestem w stanie daleko skakać, spokojnie do tego podszedłem. I fajnie — wyznał Stękała.
Adam Małysz zgadza się z nim.

Młody skoczek pod czas jednego z wywiadów z dziennikarzami nie mógł powstrzymać łez.

Andrzej strasznie denerwował się w hotelu. Kiedy przyjechał na skocznię, to trochę go puściło. Nie była to łatwa sytuacja dla niego. Zresztą o tym, jakie emocje w nim były niech świadczy fakt, że miał łzy w oczach — tłumaczył Adam Małysz.

Popłakałem się przy Andrzeju. Nie cierpię takich sytuacji. Dlatego, kiedy zobaczyłem, że chłopak tak płacze ze szczęścia, to mnie też od razu łzy napłynęły do oczu — przyznał Małysz.

Zdaniem Małysza właśnie jego podziw dla podstawy 25-latka i jego wyniku pomógł jak skoczku oraz całej Polsce w zdobyciu miejsca na podium.

Dla mnie Andrzej jest bohaterem tych zawodów, bo skakał naprawdę bardzo dobrze, a w niedzielę oddał chyba swoje najlepsze skoki w Planicy. Można powiedzieć, że w dużej mierze dzięki niemu ten medal zdobyliśmy — powiedział Małysz.

Kolejna wpadka w „Familiadzie”. Widzowie nie mogli uwierzyć w to co słyszą

Limuzyna Tadeusza Rydzyka na sprzedaż? Jakim autem teraz będzie jeździć duchowny z Torunia

Emerytury 2021. Jaką niespodziankę szykuje rząd dla seniorów w przyszłym roku

Źródło: Onet