Trudno znaleźć osobę, która nie lubi pachnących i soczystych mandarynek.
Dla prawdziwych miłośników mandarynek wymyśliliśmy przepis na to oryginalne ciasto.
Połącz najprostsze składniki, a otrzymasz wspaniały rezultat.
Miękkie, aromatyczne ciasto z wyraźnym mandarynkowym smakiem doceni każdy.
Składniki:
obrane mandarynki – 400 gr;
jajka – 3 szt;
mleko – 100 ml;
cukier – 100 gr;
drożdże – 10 gr;
mąka – 400-450 g;
pasta czekoladowa do nadzienia.
Przygotowanie:
Zmiksować obrane mandarynki, jajka, mleko i cukier w blenderze zanurzeniowym.
Przecedzić powstałą masę przez drobne sito, aby pozbyć się wszystkich mandarynkowych błonek. Do masy dodać drożdże i dobrze wymieszać.
Dodawać mąkę partiami i wyrabiać jednolite, elastyczne ciasto. Jeśli ciasto zbyt mocno klei się do rąk, użyj odrobiny oleju. Przykryj ciasto folią spożywczą i pozostaw w ciepłym miejscu na godzinę. W tym czasie ciasto kilkakrotnie zwiększy swoją objętość.
Podziel ciasto na 8 równych części i z każdej uformuj zgrabną kulkę. Umieść przygotowane kulki w podzielonej formie, posmaruj olejem, przykryj ręcznikiem i pozostaw w ciepłym miejscu na kolejne 25 minut.
Posmaruj ciasto żółtkiem wymieszanym z odrobiną wody.
Za pomocą worka cukierniczego napełnij każdą część ciasta masą czekoladową.
Piecz ciasto mandarynkowe w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni przez 45 minut.
Gotowe ciasto jest bardzo smaczne, można je łatwo podzielić na pojedyncze bułeczki, które są natychmiast zjadane.
Czy można nawozić rośliny domowe cukrem? Korzyść czy szkoda
Jak zrozumieć, czy jesteś niewolnikiem, przyjacielem czy troskliwym właścicielem swojego kota
Skuteczny i łatwy sposób na czyszczenie szczotki do włosów z brudu i włosów
My z Janem jedliśmy kolację — zwykła środa, po pracy, on opowiadał o drobiazgach, ja…
To była zwykła sobota. Ja prałam firanki, Adam mył podłogę w kuchni — wszystko jak…
Przygotowywaliśmy się przez cały tydzień. Upiekłam jej ulubiony tort — ten sam, który robiłam, kiedy…
Mam sześćdziesiąt lat. Kiedyś wydawało mi się to starością, a teraz po raz pierwszy czuję,…
Przyjechałam do matki po latach ciszy. Nie wiedziałam, jak mnie przyjmie. Czy w ogóle otworzy…
Przyszłam trochę wcześniej. Tak po prostu — żeby pomóc, żeby nie było jej ciężko. Pomyślałam,…