Kamil Durczok jest bardzo znaną osobistością w kołach dziennikarskich. Ostatnim czasem Durczok jest nie do poznania.
Afery i skandale rzekomo wpłynęły się na opinię publiczną wobec dziennikarza. Była żona Kamila również nie może odetchnąć z ulgą.
Wiele osób zmieniło własną opinię o tym człowieku. Dużo kontrowersyjnych incydentów z udziałem Durczoka ujrzało światło dzienne. Wiele osób zostało rozczarowane.
Jak w tej sytuacji poradziła sobie Marianna Dufek. Kto ją wspierał w tych trudnych chwilach?
Marianna Dufek zdradziła, jak sobie z tym poradziła. Oni z mężem rozwiedli się trzy lata temu. Przez wiele lat byli małżeństwem i spędzili dużo czasu razem. 20 lat trwał ten związek i w końcu nie wytrzymał. Poznali się prawie 25 kat temu i stworzyli związek.
W tym momencie Marianna była wybitną dziennikarką związaną ze stacją TVP Katowice. Kiedy w ich życiu pojawił się syn, ona musiała zrezygnować z kariery dziennikarskiej. Dufek zajęła się domem.
Kamil się stał znanym dziennikarzem, a ich małżeństwo dobiegło końca po 20 latach współżycia.
Kiedy Durczok zachorował na nowotwór, Marianna wspierała go, jak mogła. Długo to nie przetrwało. Ostatnią kroplą był związek z młodszą o dwadzieścia lat kobietą.
Wtedy żona Durczoka przyjęła ważną decyzję w swoim życiu. Rozwód odbył się, nie bałem. Dla bezpieczeństwa swego syna przyjęła ważną decyzję.
Teraz nazwisko Durczok nie brzmi tak jak wcześniej, dlatego Marianna postanowiła zrezygnować z niego. Powróciła do swojego nazwiska panieńskiego. Syn dziennikarza poszedł w ślady matki. Teraz nazywa się Kamil Dufek-Durczok.
Marianna zawsze mogła liczyć na wsparcie swojej matki. Matka Marianny pomogła jej przeżyć ten ciężki okres.
Przez długi czas mieszkaliśmy z teściami i na początku naprawdę wierzyłam, że to tylko przejściowy…
Często pukała do moich drzwi. Zawsze nieśmiało, jakby przepraszała za sam fakt swojego istnienia. Najpierw…
Pracujemy razem. To brzmi dumnie, kiedy ktoś pyta, czym się zajmujemy. Wspólna firma, wspólne godziny,…
Zawsze byłam tą „rozsądną” córką. Tą, na którą można liczyć. Kiedy mama chorowała, to ja…
Przez całe życie byłam kobietą, która „daje radę”. Tak o mnie mówiono w rodzinie, w…
Przez całe życie powtarzałam sobie, że wszystko da się poukładać, jeśli tylko jest dobra wola.…