Kobieta obudziła się z powodu głośnego syczenia kota, ale kiedy włączyła latarkę, pomyślała, że wciąż ma okropny sen.
Tego dnia Australijka o imieniu Tess zdecydowała, że jej dwuletnia córka będzie spała z nią w dużym łóżku. Kotka na imię Księżna mieszkała razem z nimi w domu.
Kobieta zostawiła otwarte drzwi, aby kotka mogła wyjść z pokoju. Nagle o trzeciej nad ranem kobieta obudziła się z powodu głośnego syczenia.
Księżna bez przerwy syczała, próbując się przed kimś uchronić. Kotka stała obok kobiety na łóżku.
Tess szybko złapała telefon i włączyła latarkę, żeby zobaczyć, dlaczego kotka syczy. Jednak kiedy kobieta zobaczyła przyczynę, poczuła prawdziwy szok — pyton leżał w łóżku.
Owinął dłoń dziewczynki, która mocno spała i nic nie czuła. Pierwszą myślą, jaka przyszła jej do głowy, było to, że pyton skrzywdzi Zarę.
Ostrożnie wstała z łóżka, aby nie obudzić dziecka ani go przestraszyć. Kobieta wezwała służbę do łapania węży i zadzwoniła do ojca dziewczyny.
Służba do łapania węży przybyła szybko i uwolniła rękę dziewczynki. Eksperci stwierdzili, że pyton nie skrzywdziłby dziecka. Zabrali ze sobą węża, aby wypuścić go na wolność daleko od budynków mieszkalnych.
Rano Tess podziękowała kotce Księżnej za uratowanie dziewczynki. Gdyby nie ona, nie wiadomo, jak skończyłaby się ta historia.
Tess później pomyślała, że wybrała odpowiednie przezwisko dla kotki, ponieważ zachowywała się jak prawdziwa księżna.
Kobieta postanowiła sprzedać swój samochód. Co było dalej
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…