„Kilka tygodni po rozwodzie znalazłam swoją pierwszą miłość. Teraz moje dziecko ma nowego ojca”

W szóstym miesiącu naszego związku dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Kacper był podekscytowany faktem, że zostanie ojcem i natychmiast zaproponował mi małżeństwo.

Oczywiście przyjęłam ofertę. Zaczęliśmy przygotowania do ślubu.

Świętowaliśmy nasze święto i pojechaliśmy w podróż poślubną. Moi rodzice wspierali nas we wszystkim. Wszystko było w porządku.

Później urodził się nasz syn. Kiedy się poznaliśmy, mój mąż powiedział, że nazwie chłopca Dawid. Z jakiegoś powodu zawsze był przekonany, że nigdy nie będzie miał córki.

Jednak nasza sielanka szybko się skończyła. Nie byliśmy przygotowani na płacz dziecka, nieprzespane noce i stosy brudnych ubranek. Dziadkowie nam nie pomagali, a na nianię nie mieliśmy pieniędzy.

Przede wszystkim taki rytm życia odbił się na mnie i moim samopoczuciu. Byłam ciągle zmęczona i rozdrażniona. Między mną a mężem zaczęły się kłótnie i nieporozumienia.

Kiedy Kacper po raz kolejny zostawił mnie samą w domu z dzieckiem, nie wytrzymałam i powiedziałam mu, że chcę rozwodu. Nawet nie próbował mnie powstrzymać.

Dwa dni później moje rzeczy były spakowane. Poczekałam, aż mąż wyjdzie do pracy i raz na zawsze przekroczyłam próg naszego domu. Razem z Dawidem przeprowadziliśmy się do moich rodziców.

Proces rozwodowy pokazał mi prawdziwe oblicze mojego byłego męża. Okazało się, że przez cały czas był niezadowolony ze mnie jako żony.

Mimo że przez cały okres naszego wspólnego mieszkania Kacper nigdy nie narzekał na to, jak gotuję, sprzątam czy zajmuję się dzieckiem. A teraz jakby został zastąpiony. Nie chciał nawet płacić alimentów.

Na szczęście przyjaciele pomogli mi poradzić sobie w tym trudnym okresie. Odwracali moją uwagę jak tylko mogli. Chodziliśmy razem na spacery, oglądaliśmy filmy i relaksowaliśmy się. Kiedy poczułam, że nadal jestem samotna, zaczęłam szukać informacji o życiu mojego byłego kolegi z klasy, którego kiedyś bardzo lubiłam.

Znalazłam jego stronę na portalu społecznościowym i napisałam do niego. Zaczęliśmy się komunikować. Okazał mi oznaki uwagi, które sprawiły, że znów poczułam się potrzebna i pożądana. W końcu mój kolega z klasy poprosił mnie o rękę, a ja przyjęłam jego oświadczyny.

Dawid zakochał się w swoim nowym tacie, który zastąpił jego własnego. Przez cztery lata Kacper nigdy nie odwiedził swojego syna. Już niedługo zostanę mamą po raz drugi. Jestem przeszczęśliwa, że tak potoczyły się moje losy.

Chciałabym na swoim przykładzie pokazać, że każda kobieta ma możliwość zbudowania swojego idealnego świata. Aby to zrobić, czasem warto postawić pierwsze kroki, które mogą zakończyć się takim samym happy endem, jak w przypadku mojego drugiego męża i mnie.

Gdyby tylko Anna wiedziała, w co przerodzi się znajomość jej rodziców z Adamem. Prędzej czy później prawda wychodzi na jaw

Krzysztof powiedział matce, że ożeni się z Olą. Ale przyszła teściowa nalegała: „Zrujnujesz sobie całe życie”

„Kiedy otworzyliśmy bramę na nasze podwórko, zamarliśmy w bezruchu. W ogrodzie kwiatowym rosną krzewy porzeczki z zasuszonymi liśćmi”