Chrupiące warzywa są mile widzianym gościem przy każdym stole.
Nie wszyscy ogrodnicy są gotowi odważyć się na uprawę tak wymagającego owocu jak papryka. Jeśli jednak masz dobrą szklarnię, zapewnienie rodzinie jasnych, chrupiących warzyw nie stanowi problemu.
Najważniejsze jest, aby postępować zgodnie z radami doświadczonych ogrodników.
Nasionko
Przede wszystkim musisz wybrać odpowiednie nasiona. Lepiej zwrócić uwagę na odmiany, które zostały specjalnie wyhodowane do siewu w twoim klimacie. Dlatego paprykę wczesną należy wysiewać na początku marca, a późną – bliżej końca zimy.
Sadzonka
Paprykę uprawia się przez sadzonki. Roślinę należy regularnie podlewać i karmić – co 7-10 dni. Sucha gleba jest poważnym zagrożeniem dla przyszłej papryki, nie można na to pozwolić, w przeciwnym razie nie zobaczysz bogatych zbiorów.
Przeprowadzka do ogrodu
W tym przypadku musimy pamiętać, że papryki uwielbiają słońce. Wybierz dobrze oświetlony obszar ziemi z nawożoną glebą.
Idealna jest niewielka wysokość, gdzie górna warstwa łóżka nagrzewa się szybciej. Możesz preferować szklarnię. Nie zaleca się sadzenia papryki po ziemniakach, pomidorach czy bakłażanach. W takim przypadku mogą zachorować.
Sąsiad
Aby papryka zadowoliła ogrodnika, musisz wybrać odpowiednie sąsiednie rośliny. Do tej roli doskonale nadają się nagietki, cebula, czosnek i bazylia.
Pielęgnacja roślin
Kiedy papryka przeniosła się do stałego miejsca zamieszkania, nadal wymaga opieki. Paprykę należy podlewać ciepłą wodą co cztery lub sześć dni. Następnie gleba powinna być lekko poluzowana. To warzywo również wymaga nawożenia. Nakarm roślinę dwa lub cztery razy w sezonie. Idealny do tego celu jest napar z ptasich odchodów lub pokrzywy z obornikiem.
Czego według znaków ludowych nie można robić 16 czerwca? Warto wiedzieć, aby uniknąć kłopotów
Otwarcie restauracji, imprezy masowe i szkolenia stacjonarne. Efekty łagodzenia kwarantanny w Polsce
Jak podzielić 148 miliardów? Trwa rozwód Billa i Melindy Gates
Chyba nie ma na świecie matki, która nie marzyłaby o tym, by zobaczyć swojego syna…
Kiedy wreszcie kupiliśmy działkę, nie mogliśmy uwierzyć, że to naprawdę nasze. Przez lata z mężem,…
Kiedy tamtego wieczoru mąż wrócił z pracy, od razu poczułam, że coś jest nie tak.…
Pojechaliśmy na działkę wcześnie rano — upiekłam ciasto, zaparzyłam kawę do termosu, mąż włożył do…
Długo się wahałam, czy jechać, czy nie. Córka zadzwoniła tydzień wcześniej — prosiła, żebym przyjechała…
Nigdy nie przypuszczałam, że dobroć może stać się ciężarem. Od najmłodszych lat byłam tą „porządną…