W 1964 roku ukazała się francuska komedia „Fantômas”, która zdobyła ogólnoświatową popularność.
Jeden z najwybitniejszych aktorów francuskiego kina, Jean Marais, zagrał główną rolę zaradnego i podstępnego zamaskowanego przestępcy.
Fantômas stał się tylko jedną z kilkudziesięciu znanych ról aktora, najczęściej Mare nazywano rolę romantycznych bohaterów, rycerzy bez strachu i wyrzutów, tak jak za życia.
Jean urodził się w małym miasteczku Cherbourg, jego rodzice rozwiedli się, gdy chłopiec miał zaledwie 4 lata. Nie pamiętał swojego ojca, a jego matka często kradła i była w więzieniu. Ciotka próbowała go uczyć, ale Mare dorastał jako niegrzeczne i kłótliwe dziecko.
Ze względu na to, że często był chuliganem, nazywano go potworem o anielskiej twarzy, ale nawet wtedy Jean miał marzenie – zostać aktorem.
Od 15 roku życia podejmował próby wejścia do teatru, ale nie udało mu się, musiał ograniczyć się do kursów aktorskich. Dopiero po latach aktor otrzyma upragniony dyplom.
Już w 1934 roku po raz pierwszy udało mu się wejść na duże ekrany małą rolą w filmie „Na ulicach”.
Przez pewien czas Mare powierzono tylko takie role, cała Francja znała jego imię dopiero sześć lat później.
Mare osiągnęł największą sławę, grając w filmach Jeana Cocteau, który został jego mentorem, który zastąpił ojca.
Mare zagrał najlepsze role w swojej biografii w filmach Cocteau, ale to Fantômas zyskał status kultowy w prawie wszystkich zakątkach świata. Wielu przyznaje, że tylko Jean Mare mogł zagrać tak niezwykły i różnorodny obraz.
Obraz okazał się na tyle udany, że z łatwością przeniknął do kultury popularnej.
Jean był naprawdę wielkim aktorem, jego strata była wielkim ciosem dla całego światowego kina. Ale na szczęście aktor pozostawił po sobie ogromne dziedzictwo, jego filmy można oglądać bez końca!
Zdjęcie, które dziewczyna zamieściła w grupie kulinarnej, wywołało oburzenie wśród jej uczestników
Kobieta wychowywała kociaka, ale gdy gospodyni odeszła, reakcja kota zaskoczyła sąsiadów do łez
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…