Życie często pokazuje, że dzieci i zwierzęta – to są najbardziej wrażliwe, życzliwe i miłosierne stworzenia na świecie.
Fotograf Sam Edmonds miał okazję przekonać się w tym, biorąc udział w festiwalu fotograficznym Chobi Mela w Bangladeszu.
„Pewnego razu, podczas spaceru po Dhace znalazłem się w małym parku w południowo-zachodniej części miasta i dowiedziałem się, że mieszka tam około dziesięciu bezdomnych dzieci.
Te dzieci, które zmuszone są do żebrania lub zbierania plastikowych butelek, dzielą się swoim posiłkiem z dziesięcioma bezpańskimi psami żyjącymi w tym samym parku”, mówi Edmonds.
„Spędziłem tydzień w Dhace, fotografując te bezdomne dzieci. Kiedy robiłem ich portrety, zauważyłem, że każdy z nich — zarówno dzieci, jak i zwierzęta — jest indywidualnością, niezależną osobowością.
Kiedy się gromadzili, każdy z nich był członkiem tej dużej bezdomnej rodziny ludzi i zwierząt, którzy zostali wyrzuceni na margines życia w jednym z największych miast na świecie.
Te portrety pokazują siłę, odwagę, a przede wszystkim więź między sierotami a psami, z którymi się zaprzyjaźnili. ”
Sumaia i Tygrys
Shakil and Jax
Osman i Tygrys
Noyon i Bullet
Ladin i Michael
Rabi i Kalu
Al Amin i Michael
Rubel i Romeo
Te pięć nawyków należy nabyć po 65 roku życia, aby je przedłużyć
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…
Przez wiele lat byłam tą „rozsądną” córką. Tą, która nie sprawia problemów, która radzi sobie…
Zawsze myślałam, że najgorsze w małżeństwie są kłótnie. Krzyki, trzaskanie drzwiami, obrażone milczenie. Dopiero teraz…
Święta zawsze kojarzyły mi się z ciszą, zapachem choinki i tym szczególnym napięciem w powietrzu,…
Kiedy rozwodziliśmy się z mężem, nie było już we mnie ani łez, ani złudzeń. Wszystko…