Kiedy coś planujesz, nigdy nie wiesz na pewno, jak to się skończy i dokąd zaprowadzi.
Kiedy dwaj przyjaciele, Jason Frost i Brandon Kay udali się na rzekę w Alabamie, nie mogli nawet przypuścić, kogo złapią podczas tej wyprawy.
Zamiast ryb musieli wydostać z wody dwóch kociąt, desperacko walczących o swoje życie i próbujących się uratować .
„Kocięta były przestraszone i zmęczone, ale nadal dobrze sobie radziły, wsiadając na łódź”, mówi Frost. „Mokre i drżące, wydają się wdzięczne za ratunek”.
Według rybaków, ich dawni właściciele mogli wrzucić koty do rzeki, aby się ich pozbyć.
Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Po powrocie Frost i Kay natychmiast znaleźli dla uratowanych kotów rodzinę, która dosłownie od pierwszego wejrzenia zakochała się w kociętach i zabrała je do domu.
„Słuchaj, nie masz pojęcia, kto podpływa do naszej łodzi!”
To był kotek, a po chwili pojawił się jeszcze jeden.
„Być może zostawili ich tu dawni właściciele …”
„Połów ryb można teraz nazwać „połowem kotów””
Siedem skutecznych sposobów, aby poprawić swoją karmę
Znaki i zwyczaje związane z porodem i zachowaniem przyszłej matki