„Nie mów matce, bo się będzie kłócić”: poprosił mój były mąż, a ja zdałam sobie sprawę, że rozwiodłam się nie bez powodu

Teraz jestem absolutnie pewna, że nie rozwiodłam się z mężem na próżno. Co z niego za mężczyzna, skoro w wieku prawie czterdziestu lat nie zdążył dorosnąć, pozostając chłopcem swojej matki.

Jesteśmy małżeństwem od czterech lat i przez te wszystkie cztery lata mam poczucie, że nie mam męża, ale syna, a poziom odpowiedzialności jest mniej więcej taki sam.

Wyszłam za mąż w stanie zakochania się, nie widziałam w moim mężu żadnych wad, uważałam, że jest uroczy i zabawny. Zachowuje się jak chłopiec? Och, jakie to słodkie!

Moje zauroczenie trwało rok. Rozwiązywałam wszystkie domowe problemy, zarabiałam pieniądze, opiekowałam się mężem i przymykałam oko na jego zachowanie.

Ale to nie mogło trwać długo, zaczęłam widzieć światło. A obraz, który zobaczyłam, gdy moja głowa się oczyściła, naprawdę mi się nie podobał.

screen Youtube

Co dobrego jest w tym, że mężczyzna udaje, że jest chory, aby uniknąć pójścia do pracy? Czy to jest dorosłe i odpowiedzialne zachowanie? Nie złożył żadnych raportów, szef będzie na niego klął, więc łatwiej udawać chorego niż pójść i zająć się własnymi problemami.

Pękł kran w domu? Mąż patrzy na mnie zdezorientowany, zaakceptowałabym to, gdyby sam nie potrafił tego naprawić, ale on zupełnie nie rozumiał, co ma robić.

Pomysł wezwania serwisanta nawet nie przyszedł mu do głowy, a kiedy mu to zasugerowałam, z zakłopotaniem poprosił, żebym sama po niego zadzwoniła, bo nie wiedział, co powiedzieć.

Wydaje mi się, że jeśli dzwonek do drzwi dzwoni, gdy jestem w pracy lub gdzie indziej, mój mąż krzyczy zza drzwi, że dorosłych nie ma w domu. Byłoby to zabawne, gdyby nie było takie smutne.

Życie pokazało, że mój mąż utknął na poziomie nastolatka w wieku dwunastu, trzynastu lat i nie miał w planach rozwoju i dorastania.

Czy on musi prowadzić biznes? Nie, nie umie, nie wie, jak, lepiej pograć na konsoli albo iść z kolegami pograć w air soft.

Próbowałam wyrwać go z tego stanu, dużo rozmawiałam, tłumaczyłam, oferowałam pomoc, gdyby mu się nie udało, ale nie było odzewu. Mrużył oczy, kiwał głową, a potem nic się nie działo. Nadal musiałam sama wychodzić z każdej sytuacji i znosić infantylizm męża.

Wtedy zdałam sobie sprawę, że nie jesteśmy na tej samej drodze. Chciałam mieć dziecko, ale nie planowałam być samotną matką z kolejnym dorosłym dzieckiem pod opieką.

Powiedziałam mężowi o mojej decyzji i powodach, które mnie do niej skłoniły. Błagał, targował się, próbował mnie nawet szantażować, ale jestem dorosła, to na mnie nie działa.

Rozstaliśmy się. A ja musiałam zająć się dokumentami, a także szukać dla niego mieszkania, bo on sam nie rozumiał, jak to wszystko działa. Pomogłam mu, nie jesteśmy sobie obcy. Po rozwodzie i przeprowadzce mąż zadzwonił do mnie z prośbą.

Prosił, żebym nie mówiła mamie, bo będzie walczyć. Innymi słowy, nie powiedział matce o rozwodzie, ponieważ bał się, że będzie przeklinać, i poprosił mnie, żebym tego nie robiła. To była bardzo dorosła postawa.

W tym momencie zdałam sobie sprawę, że zdecydowanie postąpiłam słusznie. Mój mąż jest dobrym człowiekiem, ale nie mam ochoty z nim zadzierać. Mam nadzieję, że znajdzie parę, która będzie z nim szczęśliwa.

Moja córka kłamie, że mąż dał jej to, kupił tamto i to jest takie zabawne, bo znam prawdę

Tata i mama ulegli córce i zgodzili się na kota. Rozpoczęły się poszukiwania pięknego kociaka, ale tylko córka miała już własne plany

Moja matka była obrażona, że mój mąż i ja nie pozwoliliśmy mojemu bratu i jego rodzinie zostać w naszym mieszkaniu za darmo: „W ogóle nie chcesz pomagać swojej rodzinie, wyrosłaś na egoistkę”