Mój ojciec oddał mnie do sierocińca dla nowej kobiety, a teraz zastanawia się, dlaczego nie chcę go przyjąć

Kiedy miałam siedem lat, zmarła moja matka. Mój ojciec nie rozpaczał długo, a sześć miesięcy później w naszym domu zamieszkała nowa kobieta.

Oczywiście nie zaakceptowałam jej, bo robiła wszystko, żeby się mnie pozbyć.

Na początku obwiniała mnie za wszystkie bałagany, ciągle się kłóciliśmy, a potem zasugerowała, żeby ojciec oddał mnie do sierocińca.

Ku mojemu zaskoczeniu, ojciec nie zastanawiał się dwa razy i wkrótce tam trafiłam.

Przez całe życie nosiłam w sobie urazę do ojca, próbując go jakoś zrozumieć.

screen Youtube

Po pewnym czasie zaczęłam myśleć o nim coraz mniej, a kiedy pojawił się na moim progu, byłam zaskoczona.

Przez chwilę myślałam, że ojciec chce wszystko naprawić i odzyskać stracone lata, ale tak nie było.

Po prostu dowiedział się, że mam dobre dochody. Uznał więc, że skoro jest moim ojcem, to wystarczy, by zażądać ode mnie pieniędzy i mieszkania.

Oczywiście byłam zszokowana i nic mu nie dałam. Wkrótce dowiedziałam się, że wystawiła go ta sama kobieta, która zostawiła mnie bez ojca.

Ale wciąż mam pytania: „Czy naprawdę nigdy nie żałował swoich czynów przez całe 36 lat i uważał za normalne, że porzucił własne dziecko dla jakiejś kobiety?”.

Moja żona nie jest dobrą kucharką. Kiedy jej o tym powiedziałem, bardzo się obraziła: „Ty rób swoje, a ja wymyślę, co zjeść”

Moja matka i ciotka po cichu przychodzą do naszego sadu, kiedy mój mąż i ja jesteśmy w pracy i zrywają jabłka: „Myślisz, że łatwo jest żyć z jednej emerytury”

Moja matka i ciotka po cichu przychodzą do naszego sadu, kiedy mój mąż i ja jesteśmy w pracy i zrywają jabłka: „Myślisz, że łatwo jest żyć z jednej emerytury”