Młode małżeństwo zorganizowało sobie wieczór w Lesznowoli na Mazowszu.
Kobieta jechała, ale jej mąż nie siedział obok niej w kabinie — postanowił jeździć na dachu samochodu.
Wszystko skończyło się bolesnym upadkiem i kontuzją głowy.
Problemy pary na tym się nie skończyły, ponieważ 25-latka stanie przed sądem za popełnienie wypadku drogowego.
W środku nocy oficer dyżurny w Piasecznie pod Warszawą otrzymał zgłoszenie, że mężczyzna spadł z dachu samochodu. We wskazane w protokole miejsce wysłał funkcjonariuszy policji drogowej, którzy początkowo nie wierzyli w to, co usłyszeli.
Naoczni świadkowie powiedzieli, że młoda para jechała w gminie Lesznowola. 25-letnia kobieta niosła na dachu samochodu mężczyznę, w wyniku czego upadł i doznał urazu głowy.
Okazało się, że kobieta była trzeźwa, a jej „pasażer” miał ponad dwie części na milion alkoholu.
Ich niezwykle niebezpieczną przygodą zajmą się pracownicy wydziału przestępstw. Ponadto kierowca pojawi się przed sądem za stworzenie realnego zagrożenia dla ruchu.
Ze względu na inflację w Polsce płaca minimalna może wzrosnąć jeszcze bardziej
Białoruś jest gotowa do wojny. Jakie zadanie Putin postawił przed Łukaszenką i armią Białorusi