W drodze do szpitala poród nieco przyspieszył, więc pani musiała rodzić w taksówce. Mama wybiera imię, aby nazwać dziewczynkę.
Pani Natalia ze Szczecina miała urodzić na początku lipca, ale skurcze zaczęły się w piątek rano (18 czerwca).
Kobieta wezwała taksówkę. Musiała chwilę poczekać. Gdy tylko wsiadła do samochodu, poród zaczął przyspieszać.
Taksówkarz Jacek Mrówczyński opowiadał Radiu Szczecin, jak było.
Polecono mu udać się na ulicę Piotra Skargi, aby zawieźć damę do szpitala.
– Siostra, która siedziała obok niej, krzyczała cały czas, była w takiej panice. Słyszałem: „rodzi, rodzi, już dziecko wychodzi”– dodaje taksówkarz.
„Mniej więcej minutę później pani zaczęła strasznie krzyczeć, że ma skurcze. Zadzwoniłem na 112 i powiedziałem, jaka jest sytuacja, prosząc o asystę policji w dojeździe do szpitala. Eskorta przybyła, ale to był fakt. Na Placu Szarych Szeregów odeszły już wody i kobieta zaczęła rodzić. Między ulicą Jagiellońską i Kościuszki, panie same urodziły zdrową córeczkę. Zajęło to dosłownie kilka sekund, kilka ulic w korku. Jestem dumny, że uCzego według znaków ludowych nie można robić 22 czerwca? Warto wiedzieć, aby uniknąć kłopotów
Udało mi się dokończyć pracę, że wszystko było w porządku. Dobra historia. Nie zapomnę jej na całe życie” – mówi Mrówczyński.
„Chciałbym być ojcem chrzestnym” – śmieje się pan Jacek.
Kierowca zabrał panią Natalię, matkę noworodka, do szpitala №2 na Pomorzu w towarzystwie policji. Obie panie mają się dobrze. Dziewczynka mimo szczególnych warunków porodu urodziła się w dobrej kondycji, waży 3 kg, oddycha samodzielnie.
Jest piękną dziewczyną (przekonaj się ;)), wciąż jest w inkubatorze, śpi dobrze, nieświadoma wyjątkowości swojego urodzenia.
Szczęśliwa i zaskoczona mama wciąż nie wie, jak nazwać córkę.
Czego według znaków ludowych nie można robić 22 czerwca? Warto wiedzieć, aby uniknąć kłopotów
Na wsi w Polsce znaleziono kryjówkę z niezwykłymi pieniędzmi
Polska podnosi wynagrodzenia dla pracowników służby zdrowia. Ile będą mogli otrzymać