Maseczki ochronne są obowiązkowe dla każdego w Polsce. Waldemar Kraska przerwał ciszę w sprawie noszenia maseczek.
Wielu Polaków są zmęczeni zakładaniem maseczek przy każdym wyjściu z domu. Wiceminister zdrowia wygadał się w tej sprawie.
Od 10 października 2020 roku wszyscy, kto mieszka w tym kraju, muszą zakładać maseczki ochronne. Wszystko mogą zmienić zaplanowane na następny rok sczepienia przeciwko COVID-19.
Już niebawem do Polski trafi poważna ilość szczepionek, około 1 mln 100 tys.. Według rządowego planu pracowniki służby zdrowia jako pierwsze dostaną 500 tysięcy szczepionek. O tym Waldemar Kraska poinformował w poniedziałek na antenie TVP Info.
Jednak to nie oznacza, że efekt po sczepieniu pojawi się za jakiś czas.
– Z powodów technicznych nie jesteśmy w stanie zaszczepić wszystkich Polaków w ciągu 1-2 tygodni, więc, mimo że ona się pojawi, wciąż do lata będziemy żyć w pewnych restrykcjach: maseczka, dystans społeczny i dezynfekcja – dodał.
Zdaniem Waldemara Kraski sczepienie muszą zrobić nie tylko lekarzy oraz politycy, a również i celebryci. Ostatni swoim przykładem zachęcą ludzi do robienia sczepienia.
– Powinniśmy dać przykład Polakom, że warto się szczepić. Nawet jeśli przechorowaliśmy i jestem tzw. „ozdrowieńcami” nie mamy pewności, że po raz drugi nie zachorujemy — podkreślił wiceminister zdrowia.
Waldemar Kraska również podkreślił, że zrobienie szczepionki nic nie gwarantuje, że ludzie nadal muszą przestrzegać zasad sanitarnych, by nie paść ponownie ofiarą koronawirusa.
– Kiedy przychodziła druga fala pandemii, liczba dziennych zachorowań była na poziomie ok. tys. osób. Tymczasem teraz mamy ok. 10 tys. zakażeń dziennie, więc jeśli pojawi się trzecia fala pandemii, wówczas skutki dla polskiej służby zdrowia byłyby znacznie gorsze niż po drugiej fali — tłumaczył Waldemar Kraska.
Źródło: Onet
„Popłakałem się przy Andrzeju”. Adam Małysz nie mógł powstrzymać łez
Kolejna wpadka w „Familiadzie”. Widzowie nie mogli uwierzyć w to co słyszą