Jedno zdjęcie ze szpitala w Bytomiu wywołało prawdziwą burzę. Co takiego tam się stało

Sytuacja w szpitalach teraz nie z najlepszych. Na oddziale kowidowym w Bytomiu jeden pacjent pokazał, jak wygląda toaleta w szpitalu.

Jest to strasznie. Jednak szpital podał informację i od samego początku wszyscy znali, że będzie 1 toaleta dla czterech sal.

Dla tego szpital zdecydował się na utworzenie awaryjnych ubikacji. Szpital nr 2 w Bytomiu przeznaczył 40 łóżek na różnych oddziałach dla pacjentów z COVID-19.

Okazało się, że pacjenci przeniesione do innego budynku na internie nie mieli dostępu do normalnej toalety.

Dyrekcja szpitala w Bytomiu zdecydowała się na stworzenie w salach ubikacji tymczasowych, czyli wózek inwalidzki z otworem.

Dlatego pobyt pacjentów z COVID-19 nie można nazwać najlepszym. Jeden z pacjentów zdecydował się na zrobienie zdjęcia tej toalety. Zatem dyrekcja szpitala wydała oświadczenie w tej sprawie.

– Wszyscy pacjenci interny wraz z covidowymi zostali ulokowani w pomieszczeniach tymczasowych, w nieprzystosowanych do tego budynku, bo właściwa interna jest obecnie modernizowana.

Informowaliśmy od początku, że dla czterech sal, w tym dwóch covidowych, jest tylko jedna ubikacja na korytarzu. Nie ma też oddzielnej ubikacji dla personelu — tłumaczyła rzecznik szpitala Katarzyna Guz w rozmowie z portalem „bytom.naszemiasto”.

Po doniesieniach medialnych o trudnej sytuacji w Szpitalu nr 2 w Bytomiu zaoferowaliśmy wsparcie – możliwość przeniesienia pacjentów Oddziału Klinicznego Chorób Wewnętrznych do miejskiego szpitala.

Liczę, że pozwoli to na lepsze świadczenie usług dla pacjentów bytomskich szpitali — pisał prezydent Bytomia na Twitterze.

Władzy miasta natychmiast zareagowali. Pacjenci cowidowi będą obsługiwane przez szpital nr 1, a ich miejsca zajmą pacjenci z innymi chorobami.

Źródło: https://bytom.naszemiasto.pl/ubikacja-dla-covidowcow-w-szpitalu-nr-2-w-bytomiu-czyli/ar/c1-8001937

Mały chłopiec nagle uścisnął mężczyznę, który przyniósł pizzę do jego domu. I właśnie tego brakowało temu człowiekowi

Wierzący uważają świętą Ritę za „patronkę w sprawach beznadziejnych” i zwracają się do niej w najbardziej trudnych sytuacjach

Teściowa widzi, że wszyscy czują się nieswojo, ale nadal przyjeżdża