Zygmunt Chajzer ostatnio przeżywa nie najlepsze chwile w swoim życiu. Niedawno walczył z rakiem nerki, przeżył operację.
Jednak to nie był koniec strasznego losu gwiazdora. Chajzer również walczył o życie, po tym, jak doznał się, że ma koronawirusa. Po wszystkich wydarzeniach w życiu wyprowadził się z domu.
Zygmunt Chajzer miał chorobę urologiczną, dlatego pod koniec roku musiał iść na operację.
Prezenter zdecydował się na szczerze wyznanie.
– Okazało się, że w środku mojej nerki jest guz. Na szczęście wykryty we wczesnym stadium – powiedział Zygmunt Chajzer w rozmowie „Rewią”.
Wiadomo, że w Polsce rocznie zahorowuje na raka nerki około pięciu tysięcy ludzi.
Zygmunt Chajzer przed samą operację doznał się, że ma koronawirusa i póki go nie pokona, nie zmoże pojawić się w szpitalu.
I wtedy Chajzer zdecydował się przeprowadzić się na swoją działkę rekreacyjną. Żona i syn wspierali go, jak mogli.
Przywozili mu posiłki.
– Na początku planowano laparoskopię, ale ostatecznie lekarze zdecydowali się na normalną operację w pełnej narkozie. Wszystko odbyło się szybko i sprawnie, a po trzech dniach byłem już w domu – wyznał z wielką ulgą.
Po powrocie był bardzo radosny powrócić do żony i zjeść zwykły obiad.
„Kochani! Jestem już w domu. Jeszcze raz ogromne dzięki za wsparcie, życzenia zdrowia i dobre fale serdeczności. Operacja nerki poszła dobrze… Pora na wymarzony obiadek” – napisał w mediach społecznościowych.
Do swoich fanów zwrócił się z wielką prośbę:
– Broń Boże nie należy rezygnować z badań i nie bójmy się tego. Strach przed Covidem powoduje, że rezygnujemy z wizyt lekarskich albo z leczenia, a skutki tego mogą być poważne. Ja na szczęście posłuchałem syna i za pół roku stawiam się na badania kontrolne.
Nieoczekiwane doniesienia o Donaldzie Tusku. Czy zamierza się powrócić do polskiej polityki
Szykują się ogromne zmiany. Co będzie z wiekiem emerytalnym
Syberyjska zima uderza w Polską. Alert pierwszego stopnia dotyczy województwa podlaskiego
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…