W rezolucji wyraźnie stwierdzono, że za niszczenie terenów zielonych przewidziana jest grzywna.
Ale co zrobić, jeśli w tym miejscu nie ma już trawy, a trzeba gdzieś zaparkować?
Lepiej też unikać tych miejsc, aby uniknąć kłopotów.
Jest to określone w art. 144 Kodeksu wykroczeń, który stanowi:
„Kto niszczy lub uszkadza roślinność na terenach publicznych, lub dopuszcza takie niszczenie przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem, lub na terenach przeznaczonych do użytku publicznego, depcze trawniki lub tereny zielone w miejscach innych niż wyznaczone przez uprawnionego zarządcę terenu rekreacyjnego, podlega karze grzywna do 1000 zł lub nagana”.
Obszar, na którym kiedyś rosła trawa, ale została zniszczona przez samochody lub ludzi, jest również uważany za zieloną strefę.
Dlatego podczas parkowania należy dokładnie rozejrzeć się i wybrać miejsce przeznaczone do parkowania.
W ten sposób zielenie będą rosły, a pieniądze pozostaną w Twojej kieszeni.
W Polsce chleb może zdrożeć. Kiedy spodziewać się podwyżek cen
Mieszkańcy Polski narzekają na szerszenie i masowo wzywają ratowników
20-letnia dziewczyna utknęła w „oknie życia” we Wrocławiu. Co się stało