W 2015 roku słynny dziennikarz Tomasz Lis przeszedł udar mózgu.
Ledwo doszedł do siebie po incydencie, ale w 2019 roku czekał na niego kolejny, mocniejszy udar mózgu.
Następnie rozpoczął rehabilitację. Lis również zaczął uprawiać sport, często można go zobaczyć podczas biegania.
Ale fani po obejrzeniu jego ostatnich zdjęć zaczęli się martwić o idola.
Sam dziennikarz w wywiadzie dla Radia Zet opowiedział o swoim doświadczeniu.
– Pierwszy raz udar przeszedłem w 2015 roku. Tamten medycznie stanowił mniejsze niebezpieczeństwo, ale był bardziej traumatyczny. Stałem na dworcu trzy godziny po zakończeniu maratonu w Rotterdamie. W ręce miałem bilet, który mi wyleciał i ta ręka zaczęła wykonywać jakieś przedziwne ruchy.
Jak mi lewa ręka zaczęła klepać w prawe ramię, a potem sięgać do prawej kieszeni spodni, to nie wiedziałem, czy zwariowałem, czy mi się to śni, czy może zasłabłem i to są jakieś omamy. Nie byłem w stanie w żaden sposób tego zinterpretować – mówił Tomasz Lis.
Tomasz Lis pochwalił się na swoim Twitterze tym, jakie wyniki osiąga w bieganiu.
– Półmetek, jeszcze 21, jazda! – napisał.
Co myślą o tym fani?
– Taki stres dla organizmu to jest może i dobry ale dla młodych ludzi. W wieku Lisa i po jego przejściach to i tak słabe tętnice niezłe dostana po garach – twierdzi użytkownik Twittera.
– Fajnie, ale mam nadzieję, że lekarze pozwolili? – pyta internautka.
– Po takiej chorobie – to niebezpieczna zabawa w udawadnianiu swojej krzepy – stwierdza kolejna.
„Jakże to wieści szybko się roznoszą”. Teściowa Kasi Tusk skomentowała pogłoski o jej drugiej ciąży
Zakaz używania plastiku 2021 w Polsce. Jakie produkty zostaną wycofane ze sprzedaży
Czego według znaków ludowych nie można robić 1 czerwca? Warto wiedzieć, aby uniknąć kłopotów
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…