Po otrzymaniu tego SMS-a natychmiast należy bezzwłocznie wyjąć kartę SIM

Telefon może zostać zainfekowany wirusem przychodzącym z wiadomości SMS. To nowa, groźna plaga, która zagraża naszym komórkom. Należy zachować szczególną ostrożność.

Telefon komórkowy to dziś narzędzie zawierające mnóstwo wrażliwych danych swoich użytkowników. Kontakty, maile, nawet nasze lokalizacje i zamówienia – to wszystko znajduje się w naszych komórkach.

Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele informacji ukrywa się w tych niepozornych urządzeniach. Tymczasem okazuje się, że telefon może zostać bardzo łatwo zainfekowany wirusem. Wystarczy zwykły SMS.

Telefon zainfekowany wirusem z SMS-a

Wirus wysyłany przez wiadomości SMS, czyli tak zwany atak Simjacker, infekuje urządzenie nie poprzez system operacyjny, a bezpośrednio przez kartę SIM.

Jeżeli haker przejmie kontrolę nad kartą, jest w stanie wysyłać z naszego telefonu SMS-y, co grozi otrzymaniem dużego rachunku.

Simjacker może też służyć do kontrolowania lokalizacji czy podsłuchu. Specjaliści z AdaptiveMobile Security uważają, że stworzono go na polecenie rządu któregoś z krajów w celach szpiegowskich.

Do zainfekowania telefonu wystarczy jeden SMS. Będzie on wyglądał niepozornie. Wysłany z obcego numeru, może wyglądać jak odpowiedź na wiadomość, której nie wysłaliśmy.

Tymczasem zawiera ona informacje STK, które zinterpretuje przeglądarka S@T. Wszystko odbywa się na poziomie karty SIM, dlatego zagrożone są wszystkie modele telefonów – zarówno te z Androidem, jak i te z iOS.

Podobnie działa inny wirus – WIBattack, który po odebraniu SMS-a atakuje aplikację Wireless Internet Browser. Po skutecznym zainfekowaniu haker zyskuje możliwość wysyłania wiadomości, dzwonienia czy łączenia z Internetem.

Rozwiązanie? Wyjęcie karty

Trudno wciąż określić, jaka jest skala zagrożenia i kto za nim stoi. Eksperci Ginno Security Lab szacują, że w niebezpieczeństwie są nawet setki milionów urządzeń.

Test kart SIM wykazał, że 3,5 procent urządzeń jest podatnych na atak. Jeśli chodzi o polskich operatorów, to Play ogłosił, że nie używa już przeglądarki S@T, dzięki czemu klienci tej sieci są odporni na ataki.

Jeżeli podejrzewamy, że nasz telefon został zaatakowany podejrzanym SMS-em, należy bezzwłocznie wyjąć kartę SIM.

Oprogramowanie będzie bezpieczne, zagrożona jest karta. Sprawę należy więc zgłosić do operatora i poprosić o wymianę karty SIM.

Źródło: WP