Małgorzata Ostrowska-Królikowska na swoim Instagramie opowiedziała o bardzo ważnym wydarzeniu w swoim życiu. Jej córka Marcelina obchodzi 20. urodziny.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska została sama z dziećmi po śmierci męża z powodu choroby neurologicznej.
Do dziś bardzo trudno jej pogodzić się ze stratą.
Na szczęście mogła liczyć na pomoc bliskich.
To pomogło jej powrócić do normalnego życia.
Do tej pory wiszą w szafie jego ubrania. Jeszcze do niedawna na krześle leżała przerzucona przez oparcie jego kamizelka. W końcu oddałam ją jego ojcu. „Tata, weź tę kamizelkę i płaszcz” – poprosiłam. Ucieszył się, że ma rzeczy po ukochany synu. Czasem Marcyśka zakłada za obszerne na nią swetry Pawła, fajnie w nich wygląda. Nie potrafię rozstać się z jego rzeczami – mówiła ona.
Bardzo dobrze czuje też obecność Pawła.
Paweł cały czas jest z nami, w naszym domu. Czasem włącza telewizor i nagle słyszę jego głos, właśnie leci jakiś serial czy film, w którym grał. To takie dziwne uczucie. Trudne, a jednocześnie miłe, że został w jakimś sensie.
Gwiazda Klanu mieszka pod Warszawą z młodszymi dziećmi. Tam, w pobliżu domu, ma piękny ogród z magnoliami.
Aby pogratulować córce, dumna mama pokazała portret Marceliny. Napisała bardzo miłe słowa.
Córka,córcia,córkiełka. Nasza marcowa panienka, jeszcze niedawno dziewczynka, dziś przyjaciółka, na zawsze córeczka. Bądź szczęśliwa skarbie i zawsze miej czas na miłość,marzenia,śmiech,życzliwość ,dzielenie się,rozmyślanie i czytanie – napisała.
Kurscy zostali rodzicami. Gratulacje płyną z całej Polski
Jak rozwijały się losy aktorów popularnych brazylijskich seriali telewizyjnych
Jak księżyc w pełni wpływa na ludzkie zachowanie. Kto by pomyślał
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…