Magdalena Ogórek nie kryje nienawiści do żony Tomasza Lisa.
Kobiety wolą nie ukrywać swoich prawdziwych emocji.
Wszystko zaczęło się z wypowiedzi byłej kandydatki SLD na prezydenta w programie „W tyle wizji” o tym, że Lis wrzuca na Instagramie i piszę donosy do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Serwis „Wprost” podaje szczególną informację dotyczące treści wpisu Hanny Lis na Instagramie.
– „Pani Hania mnie stalkowała na Instagramie w taki sposób, że mnie tam podglądała cały czas i potem donosiła do KRRiTV o tym, co tam ta Ogórek robi – powiedziała prezenterka TVP.
Z kolei Hanna Lis pośrednictwem portalu „Plejada” dała odpowiedź na zarzuty Ogórek.
– „Pani Magda zdecydowanie sobie pochlebia. Nie śledzę jej poczynań. Czasami na Twitterze docierają do mnie zabawne odpryski jej „dziennikarskiej” działalności w TVP” – powiedziała żona Tomasza Lisa.
Hanna Lis również dodała kilka słów na temat donosów do regulatora.
– „Nie śledzę instagramowego konta pani Magdy. W te odmęty internetu dotarłam tylko raz i to nie za sprawą pani Magdy, a za sprawą mojej koleżanki z „Panoramy”, Joasi Racewicz” – powiedziała Lis.
Teraz możemy czekać na przedłużenie kłótni w mediach społecznościowych, która zaczęła się między celebrytkami trwa.
Świerzyński z Bayer Full w centrum skandalu. Teraz słono zapłaci