Lech Wałęsa nie ma teraz łatwo. Przez pandemię musiał zrezygnować z wykładów w Stanach Zjednoczonych oraz Europie Zachodniej.
Nie jest lekko siedzieć tu w Polsce bez możliwości zarabiać i karmić rodzinę.
Za organizowane spotkania oraz lekcję do kieszonki byłego prezydenta mogła trafić niezła suma.
A konkretnie ile to było?
– Wykłady na Zachodzie? Od 10 tys. euro do 100 tysięcy. Zarabiam na zachodnich kapitalistach – mówił w rozmowie z Super Ekspresem szczerze Lech Wałęsa.
Właśnie wtedy miał wszystko ustalone za tydzień, a nawet miesiąc.
Teraz sytuacja na świecie wygląda horrendalne, loty są odwołane z powodu koronawirusa, który już dawno rządzi w kraju.
Ta sytuacja już trwa kilka miesięcy i oczywiście to się stało powodem tego, że Lech Wałęsa musiał oszczędzać na wszystkim, nawet na świętowaniu Bożego Narodzenia.
Również ta sytuacja nie pasuje wszystkim Polakom, które również muszą teraz na wszystkim oszczędzać.
– Nic nie kupię żonie pod choinkę, oddam siebie żonie i ja też chcę, żeby żona mi się oddała na święta, pod choinkę w prezencie – dodał Lech Wałęsa.
– Wszyscy zbankrutowali ze mną włącznie, więc nie będzie czym tu wielkim się dzielić, jeśli chodzi o prezenty dlatego moja obecność żonie i dzieciom musi wystarczyć, to będzie mój prezent dla nich – kwitował w rozmowie z Super Ekspresem, były prezydent Polski.
Agata Duda zachwyca inicjatywą. Poruszające nagranie ujawnia wszystko
Książę William i Książę Harry postanowili podzielić fundusz Pamięci Księżnej Diany