35-letni książę Harry i 39-letnia Meghan Markle często spotykają się z krytyką: hejterzy atakują książąt Sussex w sieci, a media dolewają oliwy do ognia, wystawiając ich w swoich publikacjach w złym świetle.
Dlatego małżonkowie starają się zmienić charakter sieci społecznościowych, w których tak często można znaleźć nietolerancję, a nawet nienawiść.
Wczoraj książę Sussex napisał artykuł, w którym powiedział, że on i jego żona podejmują działania przeciwko wpływom platform cyfrowych, które szerzą i promują nietolerancję i fałszywe informacje.
„Nieco ponad cztery tygodnie temu wraz z żoną zaczęliśmy dzwonić do liderów biznesu, szefów dużych korporacji.
Chcieliśmy im powiedzieć, że przestrzeń cyfrowa jest niezdrowa, a firmy takie jak ich mają szansę na przeanalizowanie swojej roli w finansowaniu i wspieraniu platform internetowych, które stworzyły warunki dla kryzysu nienawiści” – napisał.
Zauważył też, że ten problem dotyka go także dlatego, że ma syna.
„Jeżeli jesteśmy tak podatni na negatywne nastawienie w mediach społecznościowych, to musimy zadać sobie pytanie:
Co to oznacza dla naszych dzieci? Jest to szczególnie ważne dla mnie jako ojca” – powiedział Harry.
Artykuł księcia Sussex pojawił się w czasie batalii prawnych z brytyjskimi mediami, których książęta pozwali za opublikowanie prywatnego listu Meghan Markle do jej ojca Thomasa w 2018 roku.
Meghan Markle podejrzewa, że książę Harry ma tajny romans z piosenkarką Adele
Książę William doradził bratu Harry’emu, aby wrócił do Londynu. Bardzo się o niego martwi