Kristen Williams jest zwyczajną nauczycielką w amerykańskiej szkole. Kristen zawsze kochała dzieci, ale niestety nie mogła założyć rodziny. Po długich rozważaniach postanowiła adoptować dziecko.
Chciała przekazać swoją niezrealizowaną matczyną miłość dziecku, które naprawdę jej potrzebowało.
Pierwszą adoptowaną córką Kristen była Munni z Indii. Nikt nie chciał zabrać dziewczynki z domu dziecka z powodu ogromnej blizny na czole.
Munni unikała ludzi i wstydziła się komunikować z kimkolwiek. Jednak Kristen była w stanie znaleźć drogę do serca dziewczynki. Po pewnym czasie w ich rodzinie pojawiła się mała Durga.
Historia Durgi jest naprawdę tragiczna. Dziecko znaleziono na wysypisku śmieci. Najwyraźniej leżała tu od dłuższego czasu.
Twarz dziewczynki była w fatalnym stanie. Durga prawie straciła nos, prawdopodobnie przez owady i bezpańskie zwierzęta, wobec których noworodek był całkowicie bezbronny.
Historia Kristen i jej dwóch przybranych córek pojawiła się w sieciach społecznościowych, a następnie w telewizji.
Po zapoznaniu się z problemami dziewcząt, chirurgowie plastyczni z miejscowego szpitala zaoferowałi swoje usługi. Munni przeszła operację rekonstrukcyjną, teraz na jej czole jest tylko cienki pasek.
Jeśli chodzi o Durgę, postanowiono wykonać operację w starszym wieku, ale na razie dziewczynka otrzymała protezę estetyczną, z którą nie różni się od swoich rówieśników.
Tak teraz wyglądają siostry:
Mężczyzna znalazł cudze zdjęcia w studiu fotograficznym i postanowił zwrócić portrety właścicielom
Mężczyzna bardzo oryginalnie oświadczył się swojej ukochanej. Zrobił to przed skokiem z samolotu
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…