Joe Biden spędza ostatnie dni poza granicami USA. Najpierw odwiedził Ukrainę, a następnie przeniósł się do Polski.
To już druga wizyta amerykańskiego prezydenta u nas, więc dla Polaków jest to swego rodzaju sygnał, że jesteśmy znaczącą postacią na arenie politycznej.
Zacznijmy od tego, że wizyta na Ukrainie 20 lutego była tajemnicą, którą trzymano w ukryciu do samego końca.
A wszystko w imię rezultatu, do którego dążą Stany Zjednoczone — zwycięstwa Ukrainy w wojnie z Rosją.
21 lutego Joe Biden przybył do Polski i pozostanie do 22 lutego.
Jak wygląda wybór hotelu, w którym zatrzyma się polityk? Okazuje się, że wybór padł na Marriott, który nie należy do tanich hoteli w Warszawie.
Nie zaprzeczam, nie potwierdzam, że będziemy gościć prezydenta USA. W trakcie wizyty VIP-ów hotel funkcjonuje normalnie dla innych gości z zachowaniem oczywiście odpowiednich procedur bezpieczeństwa — powiedział pragnący zachować anonimowość menadżer hotelu Marriott w rozmowie z Super Biznesem.
Choć była to nieprzyjemna sytuacja, prezydent miał możliwość wyboru innych apartamentów, które nie były gorsze od prezydenckiego.
Od 20 lutego mamy wszystkie tego typu pokoje zarezerwowane. Poza tym apartament prezydencki jest w tej w chwili od pół roku w remoncie. Prawdopodobnie będzie dostępny w tym roku, ale jeszcze nie wiemy kiedy – usłyszeli.
Cena za apartament wiceprezydencki, w którym zatrzymał się Joe Biden, to 5945 zł + 8 proc. VAT.
Jak Wam się podoba taka kwota za noc w hotelu?
Teraz nie ma potrzeby wydawania pieniędzy. Darmowe nawozy, które są dostępne w każdym domu
Agnieszka Osiecka i Wojciech Frykowski. Krótkie życie, wielka twórczość i miłość
Joanna Senyszyn szczerze wyznała o dzieciach. „Nigdy tego nie żałowałam”