Walka z mszycami na różach może trwać przez cały sezon i być tylko po części udana, ponieważ całkowite pozbycie się tych owadów jest prawie niemożliwe.
Istnieją jednak metody, które pozwalają zmniejszyć liczbę zabiegów i cieszyć się kwitnieniem róż.
Doświadczeni ogrodnicy nie czekają, aż na liściach pojawią się charakterystyczne ślady, i przeprowadzają pierwszy zabieg przeciwko mszycom wiosną.
Jednak jednego razu, niestety, nie wystarczy. W zależności od wybranego środka konieczne będzie powtórzenie zabiegów od 3 do 9 razy.
Walka z mszycami za pomocą środków ludowych sprowadza się do opryskiwania róż różnymi naparami i wywarami o ostrym zapachu lub smaku, które zamieniają kwiaty w całkowicie nieapetyczny pokarm dla mszyc.
Istnieje wiele przepisów, ale większość ogrodników zaleca stosowanie następujących:
1. Zetrzyj szare mydło na tarce (potrzebujesz 4-5 łyżek wiórków), rozpuść je w litrze wody i wlej roztwór w opryskiwacz. Opryskaj rośliny.
Powtarzaj to, co 2 tygodnie lub uczyń to po ulewnym deszczu. Używaj tylko szarego mydła, ponieważ aromatyczne mydło toaletowe, wręcz przeciwnie, będzie dodatkową przynętą dla mszyc i innych szkodników.
2. Rozcieńcz 300–400 g popiołu w 10 litrach wody, postaw na ogień i gotuj przez 2 godziny. Pozostaw, aż ostygnie. Usuń duże kawałki (aby nie zatkać opryskiwacza) i opryskaj róże i inne rośliny podatne na ataki mszyc.
3. Zalej pół szklanki pyłu tytoniowego litrem wody i gotuj roztwór przez pół godziny. Zaparzaj przez jeden dzień, odcedź, rozcieńcz dwukrotnie wodą i dodaj trochę (10-20 g) szarego mydła. Spryskiwać róże co 14-20 dni.
4. Zalej 200 g łupiny z cebuli 10 litrami ciepłej wody i pozostaw na 5 dni w ciepłym miejscu. Następnie odcedź i spryskaj dotknięte rośliny, a także te, które są nadal zdrowe (do celów profilaktycznych).
5. Weź kilka dużych główek czosnku, zmiażdż razem ze skórką, zalej wiadrem wody i pozostaw do zaparzenia na 24 godziny. Spryskaj rośliny tym naparem.
Żywa choinka ukrywa pewną tajemnicę. Przynosi ze sobą kleszczy i wielu innych insektów
Soda to uniwersalny środek, który daje ogromne korzyści każdemu ogrodnikowi
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…
Przez wiele lat byłam tą „rozsądną” córką. Tą, która nie sprawia problemów, która radzi sobie…
Zawsze myślałam, że najgorsze w małżeństwie są kłótnie. Krzyki, trzaskanie drzwiami, obrażone milczenie. Dopiero teraz…
Święta zawsze kojarzyły mi się z ciszą, zapachem choinki i tym szczególnym napięciem w powietrzu,…
Kiedy rozwodziliśmy się z mężem, nie było już we mnie ani łez, ani złudzeń. Wszystko…