Pewnego razu Jacek złamał nogę. W jego wieku to nie jest straszne.
Przyjaciele przynosili mu jedzenie, ale jednego dnia Jacku zachciało się kawy. Poza tym w domu nie było chleba.
Westchnął i spojrzał na Biszkopta, swojego ukochanego psa. Siedzieli razem w kuchni i patrzyli na siebie. W inteligentnym spojrzeniu psa brzmiało:
– Właścicielu, się nie martw! Jesteśmy razem! Masz mnie!
Jacek pomyślał: „Co powstrzymuje mnie przed wysłaniem Biszkopta do sklepu? W domu nie ma domofonu, drzwi na klatkę schodową otwierają się łatwo, do sklepu jest blisko”.
Jacek napisał kilka słów na kartce i na wszelki wypadek dopisał swój numer telefonu. Następnie włożył pieniądze pod obrożę i zawiesił torbę na szyi. Wtedy powiedział do psa:
– Biszkopt, śmiało! Sklep! Idź! Magda!
Biszkopt znał te słowa i wiedział, że zapowiadają przechadzkę, więc wesoło pobiegł do drzwi. Jacek otworzył drzwi, ale w tej chwili Biszkopt się zawahał.
Dlaczego właściciel nie zakłada obroży, nie zapina smyczy? I dlaczego nie wychodzi sam?
– Do sklepu! Magda! – powtórzył Jacek.
Do sklepu było blisko, więc Jacek ledwo zdążył usiąść na kanapie, gdy zadzwoniła Magda. Młody człowiek krótko opisał problem ze złamaną nogą i podziękował sprzedawczyni.
Kilka minut później powrócił Biszkopt, a w torbie zawieszonej na szyi Jacek znalazł kawę, chleb i czekoladę — prezent od Magdy.
I tak kilka minut później Jacek siedział już przy kuchennym stole, z przyjemnością pił kawę i smakował czekoladę, myśląc o tym, jakie ma szczęście z psem.
Pomysłowy pies znalazł sposób na schłodzenie się podczas upału i rozśmieszył internet
Pies uratował delfina, który utknął na mieliźnie w pobliżu brzegu
Przez długi czas mieszkaliśmy z teściami i na początku naprawdę wierzyłam, że to tylko przejściowy…
Często pukała do moich drzwi. Zawsze nieśmiało, jakby przepraszała za sam fakt swojego istnienia. Najpierw…
Pracujemy razem. To brzmi dumnie, kiedy ktoś pyta, czym się zajmujemy. Wspólna firma, wspólne godziny,…
Zawsze byłam tą „rozsądną” córką. Tą, na którą można liczyć. Kiedy mama chorowała, to ja…
Przez całe życie byłam kobietą, która „daje radę”. Tak o mnie mówiono w rodzinie, w…
Przez całe życie powtarzałam sobie, że wszystko da się poukładać, jeśli tylko jest dobra wola.…