Prezentem okazały się pieniądze, dzięki którym dziewczynka spełniła swoje marzenie.
Mała dziewczynka znalazła w sklepie zgubioną listę zakupów, co pomogło spełnić jej marzenie, gdyż właściciel kartki nie był osobą zapominalską, ale naprawdę dobrym człowiekiem, który celowo ukrył swoją wiadomość i przyzwoitą kwotę w supermarkecie, aby sprawić przyjemność nieznajomej osobie.
Daphne Kenny, sześcioletnia dziewczynka z Sacramento w Kalifornii, poszła w sobotę 8 stycznia na zakupy do najbliższego supermarketu ze swoją matką i starszą siostrą Fioną.
Dziewczynki z mamą wybierały zakupy z listy, a Daphne, znudzona jako najmłodsza, zajęła się swoją zwykłą zabawą — eksplorowaniem przytulnych zakątków w poszukiwaniu skarbów. I miała szczęście.
W jednym z działów na półce dziewczynka zobaczyła złożoną kartkę i pomyślała, że to czyjaś zapomniana lista zakupów. Chwyciła ją i pokazała matce.
Na początku pomyślała, że ma do czynienia z listą zakupów, ale kiedy ją rozłożyła, nie mogła uwierzyć własnym oczom. Na kartce została zapisana wiadomość od nieznajomej osoby.
„Ktokolwiek to znajdzie, kocham cię”.
100-dolarowy banknot był zawinięty w kawałek papieru.
Starsza siostra Daphne, która już rozumie, czym są pieniądze i umie czytać, była zaskoczona uprzejmością nieznajomego.
„Dosłownie straciłam dar mowy, kiedy pokazała mi to, co znalazła”.
Nie chcąc zmarnować podarunku losu, rodzina udała się do sklepu z miękkimi zabawkami Build-A-Bear, gdzie Daphne, marząc o kocie, kupiła dwa pluszowe koty.
Jednak po zakupie matka uznała, że jej córka zasłużyła na spełnienie swojego marzenia i kupiła jej prawdziwego kota. Więc teraz dziecko ma nie jednego, ale trzy koty o tym samym imieniu — Steamy.
„Sto dolarów to poważna kwota. Cieszę się, że Daphne je znalazła, inaczej kupilibyśmy tego dnia tylko jedzenie” – powiedziała matka dziewczynki.
Fiona cieszyła się razem ze swoją siostrą i podziękowała nieznajomemu za przypadkowy akt dobroci.
– Dziękuję, jesteś bardzo piękną osobą. Sprawiłeś, że była naprawdę szczęśliwa. Była niesamowicie podekscytowana, kiedy wróciła do domu, dzięki temu miała udany dzień i cały weekend.
Według Fiony nieznajomy z supermarketu udowodnił, że życzliwość rozgrzewa nawet najmłodsze serca.
Dwuletnia dziewczynka uratowała matkę, która źle się poczuła, korzystając z Facebooka
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…