Księżna Diana stała się prawdziwym symbolem epoki, była wzorem do naśladowania.
Proponujemy zobaczyć, jaka była Diana w tych latach, kiedy nie miała pojęcia, że może zostać księżną Walii.
Diana Spencer urodziła się 1 lipca 1961 roku. Miała powiązania z rodziną królewską poprzez nieślubne dzieci króla Karola II.
Dziewczyna spędziła dzieciństwo w Sandringham.
Kiedy Diana miała 7 lat, jej rodzice rozwiedli się. Wszystkie dzieci pozostały przy ojcu.
Opieka matki miała bardzo negatywny wpływ na dziewczynkę. To nasiliło się po przyjściu do domu macochy. Nowa żona Johna Spencera nie lubiła jego dzieci z pierwszego małżeństwa.
W 1975 roku zmarł dziadek Diany. Jej ojciec odziedziczył tytuł Lorda Spencera, a samą dziewczynę zaczęto nazywać Lady Diana Spencer.
Po otrzymaniu podstawowej edukacji w domu Diana uczęszczała do prywatnej szkoły Sielfield, a następnie do Riddlesworth Hall. Kolejny etap to elitarna szkoła dla dziewcząt West Heath.
Warto zauważyć, że przyszła księżna Walii nie miała specjalnych zdolności do nauki, ale z pewnością miała upodobanie do muzyki.
Wiadomo również, że Diana była bardzo popularna wśród swoich przyjaciółek dzięki wesołemu usposobieniu.
W 1977 roku Diana po raz pierwszy spotkała swojego przyszłego męża. Przybył do posiadłości Spencerów na polowanie. Nie było wtedy mowy o ślubie. A 16-latka nie spodobała się Karolu.
Co powiedziała księżna Diana Camille, gdy dowiedziała się o romansie swojego męża
W jaki sposób królowa Elżbieta II dowiedziała się o ostatniej chwile życia księżnej Diany
Jechałam do niego z sercem przepełnionym ciepłem. Nie widzieliśmy się od kilku miesięcy, a ja…
Przebaczyć – to nie zawsze oznacza być silną. Czasem to po prostu strach przed tym,…
Mąż często wracał późno z pracy. Mówił, że to tymczasowe, że firma ma teraz trudny…
Nie kochałam mojego przyszłego męża. Mówię to bez wstydu, choć kiedyś bardzo się tego wstydziłam.…
Przeżyliśmy razem dwadzieścia dwa lata. Dwadzieścia dwa lata pod jednym dachem — z tymi samymi…
Chyba nie ma na świecie matki, która nie marzyłaby o tym, by zobaczyć swojego syna…