.
Syn miliarderów został znaleziony martwy kilka dni temu w jeziorze Kisajno. Teraz pojawiły się najnowsze doniesienia dotyczące śledztwa. Dziennikarze ujawnili kilka niepokojących wątków.
Syn pary bardzo bogatych ludzi kilka dni temu został odnaleziony martwy w jednym z mazurskich jezior.
Dziennikarze od dłuższego czasu podawali, że mężczyzna prawdopodobnie zginął, lecz akcja poszukiwawcza wciąż trwała, a rodzina miała nadzieję, że ostatecznie wszystko skończy się dobrze. Niestety najgorszy możliwy scenariusz potwierdził się.
Wiemy już, że Piotr Woźniak-Starak zginął w jeziorze Kisajno, jednak w tej sprawie wciąż jest wiele niewyjaśnionych wątków.
Część z nich została poruszona przez dziennikarzy, którzy dalej zajmują się sprawą. Ujawnione fakty mogą rzucić zupełnie nowe światło na sprawę. Policja z pewnością odniesie się do nich już w najbliższym czasie.
Syn miliarderów zginął w wypadku
Wiemy, jak przebiegały ostatnie godziny życia Piotra Woźniaka-Staraka. Syn miliarderów miał rzekomo płynąć swoją łodzią z 27-letnią kobietą, którą chciał odwieźć do domu.
W trakcie rejsu miał miejsce wypadek, w trakcie którego oboje wypadli z łodzi. Kobieta zdołała dopłynąć do brzegu, a 39-letni mężczyzna najprawdopodobniej stracił siły i utonął.
Okazuje się jednak, że na łodzi mógł znajdować się również ktoś inny. Dziennikarze dotarli do wiadomości, według których miał znajdować się tam również pewien mężczyzna.
Okazuje się, że najprawdopodobniej chodzi o znajomego Woźniaka-Staraka. Nie wiadomo, co stało się z mężczyzną.
Syn miliarderów utonął w jeziorze
Na ten moment policja nie potwierdza doniesień przekazywanych przez dziennikarzy. Ci doszukują się coraz więcej nietypowych faktów dotyczących sprawy.
Dowiedzieliśmy się, że ciało Woźniaka-Staraka odnaleziono w znacznej odległości od samej łodzi i od rezydencji rodzinnej, co wywołało spore zdziwienie. Trudno jest to w jakikolwiek sposób wytłumaczyć.
Niebawem powinniśmy doczekać się oficjalnego komunikatu policji w sprawie śledztwa, które trwa od dłuższego czasu.
Powinniśmy poznać nowe fakty, które w ciągu ostatnich dni zebrała policja. Liczy na to wiele osób, które bardzo interesują się sprawą tajemniczej śmierci na jeziorze.
Źródło: Topniusy
To była sobota, mój pięćdziesiąty urodzinowy poranek. Wstałam wcześniej niż zwykle, choć nie spałam prawie…
Zawsze wierzyłam, że prawdziwa miłość to wtedy, gdy dwoje ludzi idzie przez życie razem, wspiera…
Kiedyś myślałam, że po sześćdziesiątce życie powoli się kończy. Że człowiek ma już tylko wspomnienia,…
Z pozoru to była zwykła sobota. Żona krzątała się po kuchni, w powietrzu unosił się…
Kiedy podpisywałam papiery rozwodowe, ręce mi drżały, ale w głowie panował dziwny spokój. Jakby wszystko…
Nie wiem, jakim cudem życie potrafi tak przewrotnie igrać z człowiekiem. Rok temu byłam szczęśliwą…