Nowe fakty o ministru zdrowia, Łukaszu Szumowskim, ujrzały światło dzienne. Minister ma wykształcenie kardiologa, profesor nauk medycznych i pracownik naukowy Instytutu Kardiologii w Warszawie. Co o byłym lekarze mówią współpracowniki?
Marian Zembala i Bolesław Piecha mieli szczęście pracować razem z Szumowskim. Jak się okazało, mają o nim bardzo dobre zdanie. Marian Zembala wspomina Szumowskiego jako bardzo uczciwą osobę.
– Podejmował się zabiegów ratujących życie, których nie podejmowali się inni. Kiedy była bardzo trudna sytuacja polskiej elektrofizjologii, bo tych specjalistów nie było, szczególnie w Częstochowie, zwróciliśmy się do wielu polskich elektrofizjologów, żeby służyli pomocą.
Jedynym, który odpowiedział wtedy, był Łukasz Szumowski. Przez 9 lat przyjeżdżał w każdą sobotę razem z kolegami, pracował od świtu do nocy, konsultował za darmo i ratował wielu chorych – powiedział Zembala w wywiadzie dla TVN.
Bolesław Piecha, były wiceminister zdrowia, zapewnia, że te lekarzy, które pracowali z Szumowskim, są bardzo zadowoleni.
Jednak będąc nawet ministrem zdrowia nie zapomniał o zwracaniu ludzi uwagę na profilaktykę chorób serca i nowotwórow.
Do komentowania ministra jako lekarza udali się nawet go pacjenci na portalu „ABC Zdrowie”.
– Serdecznie polecam Pana Profesora wszystkim pacjentom poszukującym odpowiedzialnego i kompetentnego lekarza. Pan Profesor bez wątpienia właśnie taki jest. Według mnie to osoba, który łączy w sobie wiele cech dobrego lekarza i wiele cech dobrego człowieka.
Potrafi zatroszczyć się o dobro swoich pacjentów, potrafi się uśmiechnąć, wesprzeć na duchu, powiedzieć dobre słowo i przywrócić nadzieję w uratowanie zdrowia. To fachowiec, który ma na swoim koncie wielkie doświadczenie zawodowe, jest znany w swoim środowisku, polecam. – pisze jedna z użytkowniczek.
Bony od Biedronki o wartości 500 zł. Warto wiedzieć co złodzieje gotują teraz
Przez długi czas mieszkaliśmy z teściami i na początku naprawdę wierzyłam, że to tylko przejściowy…
Często pukała do moich drzwi. Zawsze nieśmiało, jakby przepraszała za sam fakt swojego istnienia. Najpierw…
Pracujemy razem. To brzmi dumnie, kiedy ktoś pyta, czym się zajmujemy. Wspólna firma, wspólne godziny,…
Zawsze byłam tą „rozsądną” córką. Tą, na którą można liczyć. Kiedy mama chorowała, to ja…
Przez całe życie byłam kobietą, która „daje radę”. Tak o mnie mówiono w rodzinie, w…
Przez całe życie powtarzałam sobie, że wszystko da się poukładać, jeśli tylko jest dobra wola.…