Wszyscy jesteśmy zainteresowani tematyką życia pozagrobowego. Gdy zanika bicie serca, krążenie i akcja oddechowa, w ludzkim mózgu rozpoczynają się niesamowite procesy.
Jeden 17-latek przeżył śmierć kliniczną i zdecydował się na szczerze wyznanie. Co to za stan, określony jako śmierć kliniczna?
Wszyscy są pewni, że w ten moment osoba znajduje się na granicy życia i śmierci. To, co zobaczył nastolatek, zmieniło wszystko w jego życiu.
Zack Clements z Teksasu stracił przytomność podczas ćwiczeń wykonywanych w szkole na lekcji wychowania fizycznego.
Od tego momentu zaczęła się walka o życie chłopaka. Nauczyciele wezwali karetkę. Lekarze reanimowali Zacka, a jego serce przestało bić na około 20 minut.
Pracowniki medyczne już chcieli powiedzieć rodzicom straszną wiadomość. Jednak za chwilę Zack otworzył oczy i już za kilka dni powrócił do zdrowia. Chłopak zdecydował się opowieść o tym, co go spotkało „po drugiej stronie”.
– Gdy przebywałem poza ciałem w ciągu tych dwudziestu minut, zobaczyłem mężczyznę, który miał długie włosy i brodę. Szybko zdałem sobie sprawę, że to był Jezus. […] Podszedłem do niego, położył dłoń na moim ramieniu i powiedział mi, że wszystko będzie w porządku i żebym się nie martwił — mówił chłopak w rozmowie z prasą.
– Widziałem rząd dobrych aniołów, a pośrodku nich najpiękniejszego, który zaczął się do mnie zbliżać — kontynuował.
Zack wzruszająco mówił Jezusie, w jego oczach było widać łzy wzruszenia. Cała rodzina chłopaka wraz z nim są pewni, że byli świadkami prawdziwego cuda.
Neurobiolodzy z University of Michigan odkryli, że podczas ostatnich chwil życia aktywność mózgu znacząco wzrasta, co skutkuje bardzo żywymi halucynacjami, będącymi dla osób, które przeżyły śmierć kliniczną, niezwykłym doświadczeniem. Czy jest to prawdą, każdy decyduje dla siebie osobiście.
Jeden ksiądz wpadł na świetny pomysł. Obszedł zakaz kolędy
Tomasz Komenda nadal czeka na rozpatrzenie swojej sprawy. Czy w końcu się uda coś odzyskać
Przygotowywaliśmy się przez cały tydzień. Upiekłam jej ulubiony tort — ten sam, który robiłam, kiedy…
Mam sześćdziesiąt lat. Kiedyś wydawało mi się to starością, a teraz po raz pierwszy czuję,…
Przyjechałam do matki po latach ciszy. Nie wiedziałam, jak mnie przyjmie. Czy w ogóle otworzy…
Przyszłam trochę wcześniej. Tak po prostu — żeby pomóc, żeby nie było jej ciężko. Pomyślałam,…
Nigdy nie myślałam, że na starość będę musiała liczyć grosze. Kiedyś pracowałam od rana do…
Zawsze marzyłem o synu. Nie o samochodzie, nie o domu nad jeziorem, nawet nie o…