Świat

Chińska waza ze spiżarni starszej kobiety została sprzedana na aukcji za 9 milionów dolarów

Kiedyś chińska waza z XVIII wieku, znaleziona w wiejskim domu starszej pani z Holandii, kosztowała tylko 56 dolarów.

A teraz stała się jedną z sensacji aukcji Sotheby’s w Hongkongu.

80-letnia kobieta nie mogła sobie nawet wyobrazić, jak drogi przedmiot posiadała przez 50 lat.

Waza była wykonana w połowie XVIII wieku specjalnie dla chińskiego cesarza Qianlonga, który rządził krajem przez ponad 60 lat.

Była jednym z artefaktów w kolekcji sztuki chińskiej, którą odziedziczyła starsza Holenderka.

Niedawno starsza kobieta poprosiła ekspertów, aby oszacowali, ile może kosztować ażurowa porcelanowa waza.

Kiedy zobaczył ją ekspert z Amsterdamu Johan Bosch van Rosenthal, od razu zdał sobie sprawę, że ma do czynienia z zaginionym arcydziełem.

Jednak był jeszcze bardziej zdziwiony, jak ta krucha waza była przechowywana przez tak długi czas w domu pełnym kotów i psów.

Eksperci Sotheby’s zbadali i zidentyfikowali ten cenny artefakt.

W dokumentach figurował pod nazwą swojego pierwszego europejskiego właściciela: „Ażurowa waza Harry’ego Garnera”.

Eksperci potwierdzili również, że w 1954 roku na aukcji Sotheby’s w Londynie waza została sprzedana za 56 dolarów, a później została odsprzedana za 101 dolarów.

16 lat nieudanych prób. 50-letnia kobieta wreszcie została matką

Kobieta miała dość idealnych zdjęć z Instagrama i pokazała, jak wygląda życie matki w rzeczywistości

Dziewczynka napisała notatkę dla swojej matki, ale kobieta uznała, że jej treść jest ważna dla wszystkich ludzi

Roman Tkach

Życiorys: 2018 - 2021 - redaktor naczelny i dziennikarz portali Dzisiaj (do 2018) i Kraj (do 2021). 2022 i do chwili obecnej - redaktor portalu internetowego Koleżanka. Edukacja: Narodowy Uniwersytet Biozasobów i Zarządzania Przyrodą w Kijowie. Specjalność: Wydział Agrobiologii. Poziom wykształcenia: specjalista. Zainteresowania: wędkarstwo, sport, czytanie książek, podróże.

Recent Posts

Moja wielodzietna i samotna sąsiadka ciągle dzwoni do mojego męża i prosi o pomoc. Rozumiem to, ale pewnego dnia wróciłam do domu, a ona przygotowywała u nas herbatę, co mnie zaniepokoiło

Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…

3 godziny ago