Jeśli jesteś smutny, chory lub samotny, przeczytaj ten tekst.
Napisane przez poetę Maxa Ehrmanna w latach dwudziestych XX wieku dzieło jest tak mądre i przenikliwe, że przeszło do historii. Wiersz nazywa się „Dezyderat”.
„Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech,
i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy.
O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie
bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie,
wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych,
oni też mają swoja opowieść.
Unikaj głośnych i napastliwych — są udręką ducha.
Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały,
bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany
będą dla Ciebie źródłem radości.
Wykonaj swą pracę z sercem — jakakolwiek byłaby skromna,
ją jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu.
Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa.
Niech Ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty;
wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów
i wszędzie życie pełne jest heroizmu.
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia.
Ani też nie podchodź cynicznie do miłości,
albowiem wobec oschłości i rozczarowań
ona jest wieczna jak trawa.
Przyjmij spokojnie, co Ci lata doradzają,
z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości.
Rozwijaj siłę ducha,
aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni.
Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.
Jesteś dzieckiem wszechświata
nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj.
I czy to jest dla ciebie jasne, czy nie — wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze.
Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem,
czymkolwiek On ci się wydaje,
czymkolwiek się trudzisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia,
w zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą.
Przy całej swej złudności,
znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
Bądź pogodny.
Dąż do szczęścia.”
Autorem tekstu jest Max Ehrmann, poeta i prawnik z Indiany (USA). Żył w latach 1872-1945.
W swoim pamiętniku Max napisał: „Chciałbym, jeśli mi się uda, zostawić prezent — mały esej, przepojony duchem szlachetności”. Gdzieś pod koniec lat 20. stworzył właśnie „Dezyderatem”.
Kobieta adoptowała chłopca, a rok później dziewczynkę. Okazało się, że dzieci są bratem i siostrą
Msza została zamówiona przez wychowanki z przedszkola Dawida