Wielka strata dla świata sportu. Nie żyje 28-letni piłkarz, który dziesięć dni temu się ożenił. Zostawił troje dzieci

3 lipca okazało się, że świat sportu stracił bardzo utalentowanego piłkarza, Diogo Jotę.

Reprezentant drużyny Liverpoolu był bardzo obiecującym graczem.

Jak się okazało, 10 dni temu Diogo ożenił się ze swoją ukochaną, a ponadto miał troje dzieci.

Słynny piłkarz Diogo Jota zginął w wypadku samochodowym w nocy z 2 na 3 lipca w okolicy Zamora.

Samochód, którym jechał 28-letni mężczyzna, wpadł do rowu i natychmiast się zapalił.

screen Youtube

Razem z nim był jego brat Andre, który również zginął i również był piłkarzem klubu Penafiel.

Najgorsze jest to, że pozostawił troje dzieci, z których najmłodsze urodziło się jesienią ubiegłego roku.

Wcześniej miał dwóch synów, Denisa i Duarte, których urodziła mu Rute Cardoso.

Pomimo tego, że para zaręczyła się dwa lata temu, spotykali się od 2012 roku, czyli była to prawdziwa miłość.

W kontekście tego, że para dopiero zaczęła oficjalnie mieszkać razem i tu takie coś.

Bardzo trudno jest zrozumieć, że śmierć dopadła zdrowego, aktywnego i utalentowanego człowieka w kwiecie wieku, ale takie jest życie i pozostaje nam tylko pogodzić się z tym, co dla nas przygotowało.

Synowa zadzwoniła do teściowej, aby poprosić ją o opiekę nad dziećmi podczas wakacji: „Co, znowu chcecie zostawić dzieci mnie. Nie jestem nianią, mam swoje sprawy”

Joanna Ibisz zmieniła nazwisko na Instagramie. Czy to oznacza, że para jest na skraju rozwodu

Ewa Chodakowska zabrała głos w sprawie posiadania dzieci: „To nasza WSPÓLNA DECYZJA”