Pewna kobieta przez długi czas miała przyjaciela, którego uważała za prawdziwego. Ale potem ta przyjaciółka pokazała swoje prawdziwe oblicze

Pewna kobieta miała przyjaciółkę, która uwielbiała ją odwiedzać. Cóż, tak się nazywała; byłyśmy przyjaciółkami!

Przyjaciółka piła herbatę z bułeczkami, gorącymi i puszystymi. Rozmawiała o poezji i malarstwie.

Zbierała jagody i owoce w ogrodzie, leżała na leżaku nad stawem. Cieszyłam się atmosferą spokoju i dobrobytu. Zabierała do domu smakołyki i prezenty.

I wtedy mąż kobiety zachorował. Poważnie zachorował. A ona ze łzami w oczach powiedziała przyjaciółce, że musi się leczyć, że takie nieszczęście przyszło do domu.

Przyjaciółka odpowiedziała, że to bardzo nieprzyjemne. „Nie rozumiem jednej rzeczy: dlaczego psujesz mi nastrój? To nie pomoże twojemu mężowi. Jestem taka zdenerwowana! Cały mój nastrój jest zepsuty. Wiesz, idę do domu.»

screen Youtube

I nie wrócę przez jakiś czas. Po pierwsze, nie chcę się denerwować. Jestem bardzo wrażliwy. Po drugie, co jeśli twoje nieszczęścia przeniosą się na mnie?

A ja nie jestem zainteresowany uczestniczeniem i byciem obecnym w takich rzeczach. Tymczasowo przestanę się z tobą przyjaźnić. A kiedy wszystko będzie w porządku, zadzwoń do mnie, na pewno przyjadę i porozmawiamy o poezji jak poprzednio!

Wzięła torby z owocami i jagodami i wyszła. To był przyjaciel, Amasyd, który odmówił opuszczenia króla Polikratesa, który wywołał zazdrość i gniew Losu. Napisał: „Czeka cię mroczny czas, drogi stary przyjacielu Polikratesie.

Jeśli pozostanę twoim przyjacielem, będę rozczarowany, widząc, jak cierpisz. W końcu jestem do ciebie bardzo przywiązany! Więc proszę, nie uważaj mnie już za przyjaciela. Nie jestem twoim przyjacielem. Żebym nie musiał się tak o ciebie martwić!

Są też wrogowie – z nimi wszystko jest jasne. Są obcy, którym na nas nie zależy. Ale najgroźniejsi są ci wredni „wrażliwi” ludzie, którzy się z nami nie przyjaźnią. Żeby nam nie przeszkadzać. I nie dzielić się naszymi kłopotami.

W rzeczywistości to pasożyty, które żywiły się naszą energią i zjadały owoce naszej pracy. Używali naszego domu jako darmowego hotelu i stołówki. I od samego początku nie czuli ani kropli życzliwości.

Gdy zaszło słońce, przenieśli swoje leżaki w cieplejsze miejsce. I obwiniają nas, że pozbawiamy ich komfortu. A my nie pieczemy bułeczek, martwimy się o własne zbawienie lub życie naszych bliskich. Albo po prostu źle się czujemy.

Jest wielu takich ludzi. Gdy tylko powiesz im o niebezpieczeństwie, w jakim się znajdujesz, lub podzielisz się problemem, odchodzą, zabierając ze sobą wszystko, co mogą. I obwiniają cię o zrujnowanie wszystkiego. Wszystko było takie dobre!

Te postacie są bardziej niebezpieczne niż wrogowie. Wrażliwi ludzie, którym uniemożliwiłeś cieszenie się domem, ogrodem i owocami swojej pracy. To najniższy rodzaj zdrajców.

Szkoda, że nie wzięliśmy ich pod uwagę na czas. Rozmowa o poezji i wspólny posiłek.

Dzieci przyprowadziły do wioski wnuki, ale te nie były niczym zainteresowane. Wtedy dziadek po prostu wymyślił dla nich ciekawe zajęcie i to przyniosło efekty

Jedna kobieta dobrze mówiła o swoim byłym mężu. A kiedy ponownie wyszła za mąż, zdali sobie sprawę, dlaczego

Przypowieść. Pewien mężczyzna nie rozumiał, dlaczego inni mężczyźni zdradzają swoje żony. Przyszedł do anioła z tym pytaniem, a anioł mu wyjaśnił