Uzgodniła z mężem, że pójdzie na urlop macierzyński, ale miesiąc później zmienił zdanie ze względu na swoich przyjaciół

Myślałam, że jestem żoną inteligentnego dorosłego, ale okazało się, że jestem żoną nastolatka z kompleksami. Jest gotów wystawić mnie w pracy, zerwać naszą umowę, bo koledzy wyśmiewali się z niego, że idzie na urlop macierzyński.

Kwestia dzieci była dla mnie i męża bardzo gorąca. On chciał je mieć jak najszybciej, a w marzeniach chciał zająć fotel szefa. Pracowałam nad tym jeszcze przed ślubem.

I byłam już na mecie, kiedy mąż postanowił postawić pytanie wprost — albo urodzę, albo się rozwiedziemy. Zaczęliśmy więc szukać kompromisu, który odpowiadałby wszystkim.

Zaproponowałam mężowi, który tak bardzo chciał mieć dzieci, by sam poszedł na urlop macierzyński. Zarabiamy tyle samo, a jeśli dostanę fotel szefa, moja pensja będzie wyższa.

Mój mąż nie miał perspektyw zawodowych, więc uznał, że mój plan jest lepszy i zgodził się, że chce dzieci bardziej niż ja.

screen Youtube

I to był koniec. Ostrzegłam wszystkich w pracy, że pójdę na urlop macierzyński na kilka miesięcy, a potem wrócę do pracy, więc nawet nie szukali nikogo na moje miejsce, rozdzielając moje obowiązki między innych pracowników.

Nie poszłam na urlop macierzyński przed porodem, pracowałam do końca, a nawet spędziłam trochę mniej niż dwa miesiące na urlopie macierzyńskim. Udało mi się jakoś dojść do siebie i wróciłam do pracy.

Mój mąż, tak jak ustaliliśmy, poszedł na urlop macierzyński i zajął się dzieckiem. Sprzątanie i gotowanie ustaliliśmy polubownie — kto miał więcej czasu.

Schemat działał idealnie przez pół roku. Dziecko było głównie z mężem, ja doszłam do fotela zastępcy i już zacierałam ręce na stanowisko szefa, który miał zostać przeniesiony.

I wtedy mój mąż powiedział mi, że muszę iść na urlop macierzyński, a on wróci do pracy. Zdecydowanie się tego nie spodziewałam, zwłaszcza gdy cel był tak blisko. Ale mój mąż był nieugięty. Powiedział, że nie będzie już brał urlopu macierzyńskiego, ponieważ zawsze był to obowiązek kobiety.

Zaczęłam drążyć powody tej nagłej zmiany w zachowaniu, wypytywać męża i w końcu przyznał, że był zmęczony znoszeniem drwin ze strony znajomych.

Okazało się, że koledzy naśmiewali się z niego, odkąd zaczął opiekować się dziećmi. Zawsze wiedziałam, że przyjaciele mojego męża są głupi, ale teraz nie było już usprawiedliwienia dla ich prymitywnego zachowania. Podobnie zresztą jak zachowanie mojego męża.

Wygląda na to, że ma dość znoszenia drwin i w ogóle, jest mężczyzną, musi dostać mamonę. Tylko moje mamuty są grubsze od jego, a jak dostanę upragnioną pozycję szefa, to mamuty staną się jeszcze większe.

Ale nic z tego nie przekonało mojego męża. Dał mi tydzień na rozwiązanie wszystkich problemów, a potem wróci do pracy. Ale ja nie idę na urlop macierzyński.

Jeśli mój mąż uznał, że jego kompleksy z dzieciństwa i wyśmiewanie przez głupich kolegów są ważniejsze, to znaczy, że wybrałam niewłaściwego mężczyznę. Więc będzie rozwód.

Zarobię wystarczająco dużo pieniędzy na nianię dla mojego dziecka. Tak, będzie trudniej, ale nie zamierzam żyć z mężczyzną, który tak łatwo ulega głupim drwinom swoich przegranych przyjaciół.

Wiedział, jak ważne jest dla mnie, aby nie stracić tej pozycji, rozmawialiśmy o wszystkim, a on był tym, który pilnie chciał dzieci, poczekałbym jeszcze pięć lat, mój wiek na to pozwala.

Moja żona została byłą żoną po jednym głupim pytaniu: „Twoja mama jest dla ciebie ważniejsza niż ja, ja wszystko rozumiem”

Mój syn mówi, że mam zły wpływ na jego rodzinę, a ja nie chcę, żeby był oszukiwany, i to przez własną żonę

Już dawno przestałam zapraszać gości do siebie, a wszystko przez kolegę, który zaczął mówić o moim mieszkaniu