Mój syn mówi, że mam zły wpływ na jego rodzinę, a ja nie chcę, żeby był oszukiwany, i to przez własną żonę

Pokłóciliśmy się z synem. Uważa, że jestem po prostu zazdrosny o jego żonę, więc próbuję zniszczyć ich rodzinę. Po prostu nie chcę, żeby zamienił się w jelenia w świetle reflektorów.

Nie od razu polubiłam moją synową. Chociaż starała się zachowywać skromnie, wciąż było w niej coś odpychającego. Na początku śmiałam się z siebie, myśląc, że zbliża się perspektywa zostania teściową, a mój temperament natychmiast się pogorszył i stałam się podejrzliwa.

Ale potem moje obawy okazały się uzasadnione. Porozmawiałam z koleżanką z pracy, powiedziałam jej, że mój syn planuje się ożenić, zdradziłam jej imię dziewczyny, a one opowiedziały mi o niej bardzo dużo.

Miasteczko jest małe, oczywiście nie wieś, ale też nie metropolia. A córka mojej koleżanki chodziła z tą dziewczyną do szkoły, więc już w szkole mówili o niej, że chodziła z rękami i ogólnie źle się zachowywała.

Nie od razu zrzuciłam te informacje na syna, generalnie plotki to taka rzecz, że można wymyślić wszystko, a teraz nie można dojść do sedna.

screen Youtube

Ale postanowiłam bliżej przyjrzeć się dziewczynie i nie spodobało mi się to, co zobaczyłam. Na przykład to, że śmierdziała papierosami. Na weselu piła jak szalona. To też mi się nie podobało. Patrzyłam na jej rodziców na tym samym weselu i to był smutny widok.

Tydzień po ślubie mój syn powiedział mi, że jego żona jest w ciąży. Ale rzekomo nie mieli nic przed ślubem. A ja tu siedzę i myślę, że ktoś niesprawiedliwie dostał jedenaście punktów z biologii, bo dał się nabrać

Próbowałam ostrożnie poruszyć tę kwestię, pytając, czy mój syn jest pewien, że dziecko jest jego, a taka burza wyrzutów spadła mi na głowę, gdzie mogłam się podziać? Syn krzyczał, że jeśli jeszcze raz to powiem, to nie zobaczę wnuka i że cokolwiek bym nie powiedział żonie, nie powinna się teraz denerwować.

Cóż, pomyślałam, ok, niech tak będzie, może naprawdę się denerwuję. Chociaż to wszystko wyglądało podejrzanie. Zwłaszcza to, jak szybko dowiedziała się, że jest w ciąży. Udało się w tydzień.

Oczywiście chciałam wierzyć w najlepsze, bo to mój jedyny syn, chcę, żeby był szczęśliwy, więc przez całą ciążę synowej starałam się być jak najgrzeczniejsza i nie poruszać żadnych drażliwych tematów.

Ale moja synowa urodziła w ósmym miesiącu, a mnie z nową energią gryzło złe przeczucie, a kiedy zobaczyłam dziecko, zdałam sobie sprawę, że moja synowa kłamie.

Wcześniak nie może ważyć trzy i pół kilograma i nie może tak wyglądać, wiem, że moja siostra urodziła wcześniaka.

A moja szwagierka została wypisana ze szpitala z całkowicie zdrowym i dobrze odżywionym dzieckiem w ciągu trzech dni, powiedzieli, że nie ma sensu trzymać jej dłużej, wszystko jest w porządku.

Nie zaczęłam rzucać pustych oskarżeń, tylko zasugerowałam synowi i synowej zrobienie testu DNA, tłumacząc, że martwię się, że dziecko mogło zostać pomylone w szpitalu i że wszystko może się zdarzyć.

Synowa natychmiast wpadła w histerię, syn prawie wypchnął mnie z mieszkania, mówiąc coś obraźliwego. Potem przyszedł do mojego domu i zaczął robić skandale, mówiąc, że zrujnuję jego życie rodzinne, że doprowadziłam jego młodą matkę do płaczu i że chcę zniszczyć jego małżeństwo.

Powiedziałam mu więc, kim jest, ponieważ nie zdawał sobie sprawy, że mógł zostać oszukany. To nie tak, że jego żona zaszła w ciążę na miesiąc przed ślubem. Dziecko jest w pełni dojrzałe, co jest niemożliwe w ósmym miesiącu.

Zapłacę za ten test, a jeśli się pomylę, jestem gotowa bez problemu przeprosić synową, nie załamię się. Ale będę wiedziała, że to na pewno mój wnuk.

Mój syn szaleje, jest przeciwny, synowa zachowuje się jak obrażona, a ja się zastanawiam skąd mój syn ma tak mało mózgu. Co za problem zrobić test, który rozwieje wszystkie wątpliwości?

Już dawno przestałam zapraszać gości do siebie, a wszystko przez kolegę, który zaczął mówić o moim mieszkaniu

„Nie mam gdzie pójść, na razie zostanę tutaj”: powiedziała siostra mojego męża, mimo że rozwiązaliśmy już z nią wszystkie kwestie dotyczące mieszkania

Moja żona całymi dniami siedzi w domu i nic nie robi: „Jeśli będziemy razem pracować, doprowadzi to do rozwodu, a ja mam co robić w domu”